Co powinien wiedzieć rolnik podejmujący inwestycje?

Wybory życiowe, decyzje o byciu rolnikiem, o inwestowaniu i rozwijaniu gospodarstwa nie mogą być podejmowane pod wpływem masowo napływających i wycinkowych bieżących bodźców z rynku dóbr inwestycyjnych, konsumenckiego, instytucjonalnego, czy kadencyjnych kampanii polityki. Osadzenie zamysłów rolników w szerszej i długookresowej perspektywie jest najważniejsze.

Doceniając wagę tej tematyki KPODR zorganizował 26 lutego 2020 r. w Minikowie konferencję pt. Co powinien wiedzieć rolnik podejmujący inwestycje? W referacie otwierającym spotkanie pt. Rolnictwo rodzinne we współczesnym świecie – uwarunkowania – wyzwania – transformacja uznany autorytet naukowy, prof. dr hab. Józef S. Zegar (IERiGŻ-PIB) przedstawił ewolucję gospodarstw rodzinnych oraz spodziewane tendencje w rolnictwie doby globalizacji. Szczególnie interesujące dla licznej grupy rodzin z naszego regionu, które zawodowo zajmują się produkcją rolniczą i oczekują, że będzie ona w przyszłości, jedynym bądź podstawowym źródłem ich dochodów, będą następujące konkluzje:

– Wzrost kosztów pracy, postawi rolnictwo w trudnej sytuacji – nie będzie ono w stanie konkurować płacami z działami przemysłu i usług, również w pozyskaniu do pracy migrantów (ci coraz częściej podążą też za zarobkami na zachód, np. do Niemiec).

– Znaczenia nabiera jakość produktów (i szerzej życia) – to szansa i wyzwanie dla rolników. Światowe bezpieczeństwo żywnościowe w dużej mierze zapewni zmiana diety żywieniowej (mniej mięsa a więcej białka roślinnego i przede wszystkim warzyw oraz owoców), ograniczenie strat surowców rolnych i marnotrawstwa żywności oraz poprawa redystrybucji.

– Zasoby surowców są ograniczone, np. fosforytów i wody, a środowisko ma nieprzekraczalne granice wydolności do samoreprodukcji. Paradygmat gospodarki ustawicznego wzrostu, dyktatu PKB i nakręcanego konsumpcjonizmu będzie musiał być zakwestionowany na rzecz paradygmatu zrównoważonego życia i rozwoju.

– Globalizacja stwarza problemy, które można rozwiązywać tylko w światowym współdziałaniu – trzeba poszukać przejścia z powszechnego nastawienia na konkurowanie do współdziałania. Muszą powstać światowe formuły skutecznego podejmowania koniecznych decyzji (nie wystarcza zasada najniższego wspólnego mianownika skutkująca minimalnymi i dalece niewystarczającymi działaniami).

– Zmiany klimatu, brak wody i żywności mogą wywołać niewyobrażalne migracje z biednego Południa w kierunku bogatej Północy, a ciągle nie mamy nowatorskiego i perspektywicznego pomysłu jak ten problem rozwiązywać. Budowanie murów granicznych niczego nie rozwiązuje.

W referacie pt. Czynniki warunkujące efektywność inwestycji gospodarstw rolnych w województwie kujawsko-pomorskim dr hab. inż. Roman Sass (KPSW) analizował wdrażane po 1990 r. procesy modernizacji gospodarstw rolniczych w regionie z wskazaniem czynników warunkujących efektywność. Sformułował m.in. następujące wnioski:

– Wdrażane od przywrócenia gospodarki rynkowej (po 1990 r.) programy wsparcia modernizacji gospodarstw rolniczych poprawiały sytuację dochodową rolników korzystających z programów jednak nie zwiększały efektywności, co nie tworzy przesłanek na przyszłość.

– Mały rozmiar inwestycji nie prowadzi do przełomu w funkcjonowaniu gospodarstwa rolniczego – co najwyżej reprodukuje i powiela sytuację zastaną.

– Inwestycje realizowane w ramach krajowych programów wsparcia i środków unijnych przyczyniły się do zwiększonej polaryzacji majątkowej (pod względem obszaru i szczególnie majątku trwałego).

– W latach 2004-2015 nieznacznie wzrosła produktywność czynników produkcji. Produktywność ziemi w większości gospodarstw była na zbliżonym poziomie, a największy wzrost produktywności dotyczył wydajności pracy.

– Gospodarstwa o najmniejszej efektywności dysponowały prawie takim samym potencjałem produkcyjnym (ziemi i majątku trwałego) jak gospodarstwa o największej efektywność. Największy wpływ na efektywność całkowitą gospodarstw miały koszty. Zarówno koszty ogółem jak i koszy amortyzacji, utrzymania budynków i maszyn pogarszały efektywność. Poprawy efektywności muszą rolnicy szukać w ograniczeniu kosztów i to głównie kosztów stałych, co podkreśla wagę dobrego planowania inwestycji i unikania tzw. przeinwestowania.

– Rosnące po akcesji Polski do UE dopłaty, zarówno bezpośrednie jak i do inwestycji pogarszały efektywność. Potwierdza to dość powszechny pogląd, że dopłaty osłabiają znaczenie efektywności jako ważnego źródła dochodów.

– Spośród czynników jakościowych duże znaczenie dla efektywności gospodarstw miała systematyczna wymiana materiału siewnego jak i stosownie nowych technologii, które poprawiały efektywność. Natomiast posiadanie nowej generacji maszyn pogarszało efektywność. Sam fakt posiadaniamaszyn nie gwarantował bowiem wyższej efektywności, a wręcz przeciwnie wzrastały koszty stałe. Inwestycje mające pozytywny wpływ na efektywność, to inwestycje w zakup gruntów.

– Wielkość dochodów była mocno zróżnicowana, zróżnicowanie to wynikało nie tylko ze skali inwestowania, ale przede wszystkim z wielkości obszarowej gospodarstw. Ważnym czynnikiem wzrostu dochodów były rosnące dopłaty bezpośrednie oraz dopłat do inwestycji, a także przyrost powierzchni użytkowanych gruntów.Ze zmiennych chrakteryzujących efektywność w badanych gospodarstwach potwierdzony został wpływ efektywności skali produkcji.

– Z wyników badań wynika jednoznacznie, że dochody gospodarstw zależały głównie oduwarunkowań zasobowych i instytucjonalnych, a w niewielkim stopniu odefektywności wykorzystania potencjału produkcyjnego. Istotny wpływ na dochody miały także relacje rynkowe. Szczególnie widoczne to było po 2012 r. kiedy na skutek pogorszenia koniunktury w rolnictwiewystąpił duży spadek dochodów.

Ostatni referat pt. Rola funduszy obcych w finansowaniu gospodarstw rolniczych w woj. kujawsko-pomorskim zaprezentował dr inż. Tadeusz Sobczyński (KPODR). Badanie wykazało wyjątkową rolę kapitałów obcych w finansowaniu modernizacji gospodarstw rolniczych w regionie, m. in.:

– Poprawne użycie kapitałów obcych może przyspieszyć modernizację gospodarstwa rolniczego oraz zwiększać rentowność kapitału własnego. O takiej sytuacji mówimy, że wystąpił efekt dźwigni finansowej, gdyż oprócz majątku finansowanego z funduszy własnych,również ta część majątku, która jest finansowana z funduszy obcych też pracuje na rentowność kapitału własnego (podnosi, lewaruje rentowność).

– Gospodarstwa rolnicze w Polsce, na tle gospodarstw duńskich i francuskich, charakteryzują się skromnym korzystaniem z kapitałów obcych, dominuje kapitał własny. Jednak, wraz ze wzrostem wielkości ekonomicznej gospodarstw maleje udział kapitału własnego w finansowaniu majątku i narasta skłonność do ekspansywnych strategii finansowych.

– W gospodarstwach woj. kujawsko-pomorskiego w latach 2004-2017 w miarę wzrostu wielkości ekonomicznej gospodarstw rosła rentowność aktywów ogółem. Po przekroczeniu poziomu 5% rentowności aktywów, dalszy jej wzrost skutkował ponad proporcjonalnym przyrostem rentowności kapitału własnego. W efekcie gospodarstwa największe, o najwyższej rentowności aktywów charakteryzowały się najwyższą rentownością kapitału własnego, a różnica między jedną i drugą rentownością sięgała 3,0-3,5 punktu procentowego. Dowodzi to występowania efektu dźwigni finansowej – korzystanie z funduszy obcych podnosiło rentowność kapitału własnego. Analogiczne zależności stwierdzono też w przypadku gospodarstw z woj. wielkopolskiego.

– W gospodarstwach z woj. kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego udział funduszy obcych w finansowaniu majątku rósł wraz z wielkością ekonomiczną. Jednocześnie, w okresie 2004-2009 obserwowaliśmy trend wzrostowy, a następnie załamanie korzystania z kapitału obcego. Załamanie mogło być spowodowane światowym kryzysem finansowym. Prowadzone przez SGH wieloletnie, systematyczne badania koniunktury w Polsce potwierdzają wystąpienie po 2009 r. skokowego pogorszenia nastrojów gospodarstw rolniczych, gotowości do inwestowania i zaciągania kredytów.

– W latach 2004-2017 wraz z wzrostem wielkości ekonomicznej gospodarstwa rósł udział funduszy obcych w finansowaniu majątku, co znajduje odbicie w rosnącym mnożniku kapitału własnego, a efektem był wzrost rentowności kapitału własnego. Zarówno w woj. kujawsko-pomorskim jak i wielkopolskim najwyższą rentowność kapitału własnego osiągały gospodarstwa najmocniej wspierające się funduszami obcymi.

– Wraz z wzrostem mnożnika kapitału własnego w gospodarstwach z woj. kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego rósł stopień reprodukcji majątku. Gospodarstwa wchodziły w fazę reprodukcji rozszerzonej, gdy mnożnik kapitału własnego przekraczał wartość 1,09-1,10 (to oznacza, że wartość majątku o 9-10% przewyższa wartość kapitału własnego). Najwyższy stopień reprodukcji majątku występował w grupie gospodarstw, które charakteryzowały się najwyższym mnożnikiem kapitału własnego (na poziomie 1,31-1,34 w woj. kujawsko-pomorskim i 1,23-1,27 w woj. wielkopolskim).

– Badania wykazały, że możliwości wzrostu potencjału wytwórczego gospodarstwa rosną wraz z wielkością ekonomiczną i stopniem korzystania z funduszy obcych. To warunkuje inwestycje innowacyjne i rozwój. Inwestycje w ziemię tworzą najlepsze przesłanki do wzrostu wydajności i dochodowości pracy w gospodarstwach specjalizujących się w chowie zwierząt ziarnożernych (świnie, drób), następnie w gospodarstwach z chowem bydła mlecznego i gospodarstwach wielostronnych, a najgorsze – w gospodarstwach polowych (specjalizujących się w produkcji zbóż, oleistych i strączkowych).

– Zwiększanie relacji majątek/ praca w gospodarstwach z woj. kujawsko-pomorskiego prowadziło do wzrostu produktywności i dochodowości pracy. W przypadku gospodarstw z chowem ziarnożernych, gospodarstw wielostronnych oraz polowych, po przekroczeniu pewnego poziomu wsparcia pracującego majątkiem następuje załamanie wydajności, a zwłaszcza dochodowości pracy. Są to symptomy tzw. przeinwestowania.

– W latach 2004-2017 w gospodarstwach z woj. kujawsko-pomorskiego oprócz wielkości ekonomicznej, kierunek produkcji również znacząco różnicował udział kapitałów obcych w finansowaniu majątku. Gospodarstwa polowe stosowały wyraźnie bardziej ekspansywne strategie finansowe niż gospodarstwa z chowem zwierząt ziarnożernych, gospodarstwa z bydłem mlecznym i gospodarstwa wielostronne.

– Przeprowadzone analizy prowadzą do dwóch bardzo ważnych wniosków ogólnych. Po pierwsze, umiejętne korzystanie z funduszy obcych może poprawiać rentowność kapitału własnego i sytuację pieniężną gospodarstwa. Po drugie, podstawowym zagrożeniem związanym z korzystaniem z funduszy obcych nie są koszty (prowizje i odsetki, koszty transakcyjne), lecz trwała utrata płynności przy przyjęciu zbyt krótkiego okresu spłaty rat. Można nawet postawić tezę, że nie ma tak dobrego (o wysokiej rentowności pomysłu gospodarczego), którego nie da się zniszczyć złym finansowaniem. Pamiętajmy o tym!

Gospodarstwa inwestujące wymagają trwałej asysty doradczej, gdyż wejście w cykl inwestycji modernizacyjnych i zarządzanie ich finansowaniem jest samo w sobie wielkim wyzwaniem, a w warunkach rosnącego ryzyka rynkowego (globalizacja) i przyrodniczego (ocieplania klimatu) potęguje się. Właściwe rozpoznanie tendencji oraz czynników destabilizujących i stabilizujących dochody rolnicze to podstawa ograniczania ryzyka i sprawnego zarządzania inwestującym i rozwijającym się gospodarstwem.

Wyniki konferencji powinny zainteresować aktywnych rolników i liderów organizacji rolniczych, doradców, nauczycieli szkół rolniczych, pracowników regionalnych agencji rolniczych oraz administracji i samorządu zajmujących się rolnictwem, wszystkich poszukujących dróg rozwoju gospodarstw, rolnictwa i obszarów wiejskich.

Warto w całości przeczytać  referaty dostępne w załączonych materiałach konferencyjnych. Pożytecznej lektury.

 

Do pobrania:

matriały konferencyjne 26.02.20

 

tekst: dr inż. Tadeusz Sobczyński
foto: Jarosław Domiński
KPODR w M
inikowie

image_pdfimage_print