Konferencja „Aktualna sytuacja na rynku owiec i kóz” – relacja

Piętnastego grudnia odbyła się konferencja online pn. „Aktualna sytuacja na rynku owiec i kóz”. Uczestników powitał Ryszard Zarudzki, zastępca dyrektora Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie i Józef Baran, dyrektor Regionalnego Związku Hodowców Owiec i Kóz w Bydgoszczy. Związek obejmuje swoim działaniem województwo kujawsko-pomorskie, w którym jest ok. 10 tys. owiec. Z danych GUS wynika, że w ostatnim dziesięcioleciu tendencja rozwoju chowu i hodowli owiec wykazuje minimalny wzrost. O prozdrowotnym działaniu jagnięciny i baraniny nie trzeba przekonywać. Mięso baranie jest bogatym źródłem wielonienasyconych kwasów tłuszczowych i jednocześnie zawiera małą ilość kwasów nasyconych, co korzystnie wpływa na poziom cholesterolu. Spożywanie jagnięciny, oprócz walorów smakowych, wpływa na obniżenie namnażania komórek nowotworowych. Baranina jest niedoceniana w Polsce. Statystycznie spożywamy około 200 g mięsa owczego rocznie. Głównym działaniem RZHOiK jest prowadzenie ksiąg zwierząt zarodowych. W województwie kujawsko-pomorskim prowadzona jest kontrola użytkowości pięciu tys. owiec i jednego stada kóz.

Poszczególne rasy owiec i kóz:

merynos polski w starym typie – 3 tys.
merynos polski barwny – 1 tys.
pomorska ‒ 0,1 tys.
wrzosówka – 0,1 tys.
czarnogłówka – 0,16 tys.
berichon du cher – 50 szt.
koza burska – 10 szt.

Związek pomaga w skupie i sprzedaży wełny owczej i jagniąt oraz owiec poselekcyjnych. Rocznie Związek kupuje około 5 tys. jagniąt, 1 tys. owiec poselekcyjnych i 30 ton wełny. Od 2020 r. wzrosły ceny jagniąt i baraniny. Obecnie kształtują się one na poziomie 11 zł za kg żywej wagi jagniąt i 3-4 zł za kilogram żywej wagi owiec poselekcyjnych. Stagnacja cen po chwilowym wzroście w 2011 r. trwała około 10 lat i kształtowała się na poziomie 7-8 zł za kg żywej wagi jagniąt. Trzeba dodać, że zmieniły się również kierunki zbytu naszej produkcji. Polskie zakłady mięsne ‒ oprócz Leska, zajęły się ubojem i eksportem tuszek i proponują ceny nie gorsze od cen za eksport żywych zwierząt. Możemy jednie ubolewać, że niewielka część tej produkcji pozostaje w kraju. Gorzej wygląda sytuacja na rynku wełny. Brak zapotrzebowania skutkuje ceną 2 zł za kg wełny żywej potnej, nie pokrywa to ceny strzyży. Hodowcy owiec i kóz korzystają ze wsparcia państwa, podobnie jak hodowcy innych ras zwierząt gospodarskich. Każda owca płci żeńskiej po skończeniu 12 miesięcy życia jest dotowana kwotą około 115 zł oraz od 2021 r. hodowca może ubiegać się o dotację z tytułu dobrostanu w kwocie 133 zł za sztukę/matkę. Hodowcy owiec i kóz, którzy realizują program ochrony ras zachowawczych mogą liczyć na dodatkowe 360 zł za sztukę. W porównaniu ze światowymi i europejskimi potęgami w hodowli owiec nie jesteśmy potęgą. Przykładowo, pogłowie owiec w Hiszpanii wynosi ono 15 mln., w Rumunii 10 mln., Grecji 8 mln., w Niemczech 1,5 mln., natomiast w Polsce 280 tys.

Drugim prelegentem był dr inż. Paweł Radomski z Instytutu Zootechniki – Państwowego Instytutu Badawczego w Krakowie-Balicach, który przybliżył istotę certyfikacji produktów ras rodzimych, która może być szansą na rozwój hodowli i przetwórstwa. Pokazane zostały przykłady produktów hiszpańskich ‒ sery, mleko, wędliny z oznakowaniem ras rodzimych, które działają i funkcjonują. Zostało stworzone i opracowane logo marki certyfikacji ras rodzimych. Autorzy chcą, aby polscy konsumenci na nowo odkryli bogactwo rodzimych ras i wyjątkowy smak produktów pochodzących od nich. Program certyfikacji obejmuje zarówno hodowców, przetwórców jak i gastronomię.

Jak uzyskać znak RASA RODZIMA? Aby produkt mógł być sprzedawany z tym znakiem, zainteresowany hodowca/przetwórca składa do Instytutu Zootechniki ‒ PIB wniosek o udzielenie prawa do posługiwania się logiem. Pozytywne rozpatrzenie wniosku oraz kontrola początkowa na miejscu, doprowadza do podpisania umowy przez uczestnika programu z instytucją udzielającą znaku, czyli Instytutem Zootechniki ‒ PIB. Umowa określa szereg warunków dotyczących hodowli zwierząt i przetwórstwa surowców, które uczestnik programu zobowiązuje się spełnić. Uczestnik programu certyfikacji „Rasa Rodzima” musi spełniać warunki dotyczące:

  1. tradycyjnego, powolnego chowu ras rodzimych na naturalnych paszach,
  2. ekstensywności hodowli,
  3. dobrostanu zwierząt i warunków sanitarnych,
  4. ochrony bioróżnorodności i genetyczności rasy rodzimej,
  5. ochrony przyrody i krajobrazu,
  6. jakości i walorów odżywczych produktów,
  7. zdrowia zwierząt i naturalności produktów,
  8. braku stosowania konserwantów i wypełniaczy,
  9. manufakturowej skali produkcji w oparciu o tradycyjne receptury.

Szczegółowe warunki przyznania certyfikacji znakiem „Rasa Rodzima” oraz prawa do posługiwania się nim będą określone w załącznikach do Wniosku o przyznanie certyfikacji oraz w Umowie.

Kolejny temat, który był poruszony podczas konferencji, to żywienie kóz i owiec w okresie okołoporodowym. Specjalista ds. żywienia ‒ Mariusz Dobies, podał praktyczne wskazówki. W czasie ciąży może pojawić się ketoza/toksemia ciążowa. Ich objawami są m.in. odłączenie się od stada, utrata apetytu, osłabienie, nadmierne polegiwanie. Aby potwierdzić ketozę przed porodem należy dokonać badania krwi, pomiaru poziomu ciał ketonowych – BHBA (kwasu beta-hydroksymasłowego). W żywieniu jagniąt i koźląt niezbędny jest selen, ponieważ małe przeżuwacze są narażone na chorobę bladych mięśni. Często jest tak, że w mleku matki brakuje tego pierwistka. Na rynku są dostępne preparaty selenowe w różnej postaci przeznaczone szczególnie dla małych przeżuwaczy. Niezwykle ważne są pierwsze dwa-trzy dni po porodzie kiedy może wystąpić hipokalcemia (gorączka mleczna), spowodowana niedoborem wapnia. Następuje wówczas utrata apetytu, osłabienie, spadek produkcji mleka (problem z wykarmieniem młodych), nadmierne polegiwanie. W tym wypadku należy zastosować kredę pastewną, jednak nie należy jej podawać do woli, ponieważ nadmiar wapnia może powodować problemy z przyswajaniem innych pierwiastków. Zwrócono również uwagę na pokrycie w paszach zapotrzebowania energetycznego w zależności od etapu produkcji. Największe jest w okresie późnej ciąży oraz laktacji. Dobrym źródłem energii są m.in. buraki pastewne, wysłodki buraczane, owies, marchew. Im większa różnorodność w żywieniu małych przeżuwaczy, tym lepiej.

Następny temat dotyczący pomoru małych przeżuwaczy zaprezentował dr hab. Andrzej Fitzner, prof. Instytutu, z Zakładu Pryszczycy Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – Państwowego Instytutu Badawczego. W Unii Europejskiej choroba zwalczana jest z urzędu, za co odpowiada inspekcja weterynaryjna. Choroba podlega zakazowi szczepień. Istnieje zakaz importu zwierząt z terenów występowania pomoru małych przeżuwaczy. W czerwcu 2018 roku choroba została stwierdzona na terenie Bułgarii. Był to ostatni przypadek na terenie Europy.

Następnie Katarzyna Urbankowska-Bąk przedstawiła ofertę firmy BIVET, działającej na terenie całego kraju. Działalność produkcyjna jest skoncentrowana na rynku weterynaryjnym (biologiczne komponenty do leków) oraz dodatków i mieszanek paszowych, natomiast handlowa dotyczy, poza sektorem weterynaryjnym, także szeroko rozumianej branży rolniczej. BIVET jest producentem oraz importerem wysokiej jakości pasz, dodatków i mieszanek paszowych, a także urządzeń udojowych. Oferowane jest nie tylko profesjonalne doradztwo merytoryczne oraz techniczne, ale również serwis całodobowy.

 

Anna Mońko-Łanucha

KPODR w Minikowie

 

 

image_pdfimage_print