12. Zwierzęta gospodarskie – czy je znamy?

Czy zastanawialiśmy się kiedyś, skąd wzięły się krowy, świnie i konie w naszych gospodarstwach?  Kim są przodkowie zwierząt, które nas karmią i budują nasze majątki?

 

Pies

Chyba najbardziej lubianym i rozpoznawalnym towarzyszem człowieka jest pies. Pochodzi od wilka. Trudno uwierzyć, że to prawda, kiedy patrzy się na te wszystkie pudle, Yorkshire terriery, ratlerki, że ich wspólnym przodkiem jest ten dumny drapieżnik. Okazuje się, że im dłużej badamy zjawisko udomowiania wilka, tym mniej wiemy. Nie dość, że rozstrzał w dacie tego wydarzenia jest ogromny – od 20 tys. do 40 tys. lat temu – to jeszcze naukowcy nie mogą dojść do porozumienia, jak ten proces przebiegał. Żeby było ciekawej w 2016 r. opublikowano artykuł na ten temat na łamach prestiżowego czasopisma naukowego „Science”, gdzie zasugerowano, że proces ten odbył się… dwa razy i został dokonany przez plemiona łowców. Kolejne badania dotyczące tego zagadnienia opublikowane w innym prestiżowym magazynie „Nature” w 2017 r. zakwestionowały tę teorię, dodając że proces ten miał inną genezę – udomowienie wilka było sprawką osiadłych społeczności. Ten obraz doskonale pokazuje, jak wiele jeszcze zagadek kryje przed nami świat przyrody, nawet ten najbliżej nas.

Koń

Konie to kolejna grupa zwierząt darzona przez człowieka ogromną estymą. W Polsce do tego stopnia, że jedzenie tak popularnej koniny w innych krajach europejskich traktowane jest u nas za coś niegodziwego. Koń został udomowiany znacznie później niż pies, bo ok. 3,5 tys. lat temu, a proces ten rozpoczął się w środkowej Azji. Pomimo ogromnej zmienności w kolorze sierści oraz rozmiarach (np. kucyki), wszystkie wywodzą się od zaledwie kilku ogierów i kilkudziesięciu klaczy. Różnice te są wynikiem selekcji dokonywanej przez człowieka. Doprowadziła ona do podziału koni na trzy podstawowe rasy: gorącokrwiste, zimnokrwiste i kuce. W Polsce jedną z najbardziej znanych i kojarzonych z naszym krajem ras jest konik polski, uratowany od zagłady i zachowany przez Polaków potomek dzikiego konia – tarpana. Ze względu na swój łagodny charakter koniki polskie są chętnie wykorzystywane w hipoterapii. Jedną z najważniejszych ról, jaką pełnią obecnie, jest utrzymywanie otwartego krajobrazu w postaci łąk i pastwisk. W wielu miejscach, gdzie koszenie jest nieopłacalne lub niemożliwe, doskonale radzą sobie koniki polskie. Zaletą tych koni jest to, że ich bliskość upodobały sobie ptaki, które chętniej gnieżdżą się na pastwiskach, gdzie konie te są one wypasane. Coraz częściej wykorzystywane są one w ochronie przyrody nie tylko w Polsce, ale także za granicą. Bardzo liczna populacja koników polskich żyje obecnie w kilku rezerwatach przyrody w Holandii, Anglii czy na Łotwie.

Krowa

Została udomowiona ok. 10,5 tys. lat temu, niezależnie w trzech różnych rejonach świata: na terenie dzisiejszej Turcji i Iraku, w Pakistanie i Afryce. Wszystkie hodowane współcześnie w Europie krowy wywodzą się od ok. 80 dzikich osobników. To pierwsze zwierzę hodowlane, którego naukowcy zmapowali cały genom. Okazało się, że w 80% pokrywa się on z genomem… człowieka, a około 1 tys. genów krowa dzieli z psem i gryzoniami! Mięso i mleko krów stanowiło podstawę przetrwania ludzi od tysięcy lat. To dlatego, gdy krowa przestawała dawać mleko uciekano się do różnego rodzaju metod magicznych, aby jak najszybciej wróciła do zdrowia. W ostateczności gospodynie domowe za cenę własnej duszy zwracały się o pomoc do czarownic. To niemal zawsze pomagało. Dawniej wierzono, że zabicie jaskółki lub zrzucenie jej gniazda w oborze powodowało, że krowa będzie dawać mleko z krwią. I tego się trzymajmy.

 

Świnia

Stanowi udomowianą formę dzika, z którym, zresztą, bez problemu się krzyżuje. Została udomowiona ok. 15 tys. lat temu na Bliskim Wschodzie, a potem niezależnie w Chinach ok. 8 tys. lat temu. Jeszcze do niedawna w Indiach świnie wykorzystywano jako ważny element… toalety! Świnie zjadały to, co wydalali ludzie. Jadły też inne podawane im odpadki. Często zdarzają się przypadki świńskich ucieczek lub świadomego wypuszczania świń przez ludzi, a ze względu na swoją inteligencję zwierzę doskonale radzi sobie w natrze. W wielu miejscach zdziczałe świnie sieją spustoszenie wśród rodzimej fauny i flory, szczególnie w Ameryce Południowej i na wyspach Pacyfiku. To dlatego świnia znalazła się na liście 100 najbardziej niebezpiecznych inwazyjnych gatunków zwierząt na świecie. Oczywiście to nie jej wina. W końcu ktoś je musiał tam przetransportować. Ze względu na swój doskonały węch świnie są wykorzystywane jako narzędzie w wyszukiwaniu trufli. I nie chodzi o ich smak. Zapach trufli jest zbliżony do męskich hormonów płciowych, dlatego najchętniej tych grzybów poszukują maciory! Świnia jest jednym z najliczniejszych zwierząt hodowlanych na Ziemi. Aktualnie ich pogłowie wynosi ok. 1 mld, z czego prawie połowa znajduje się w Chinach. Niemal cała soja uprawiana w Argentynie wędruje właśnie do Chin, żeby wyżywić tamtejsze świnie.

Kura

Została udomowiona na terenie południowych Chin około 8 tys. lat temu, a w Europie pojawiła się ok. 5 tys. lat temu. Za jej przodka uważano kiedyś kura bankiwa, ale najnowsze badania genetyczne wykazały, że kury mają domieszkę krwi więcej niż tylko jednego dzikiego przodka. Co ciekawe, początkowo wcale nie trzymano ich dla mięsa i jaj, a dla… pokazowych walk. Badania wykazują, że kury szybko i łatwo się uczą, i rozumują w sposób podobny do ludzi. Posiadają także bardzo rozbudowany system komunikacji wokalnej. Obecnie przyjmuje się, że na świecie hodowanych jest ponad 50 mld kurczaków. Polska obecnie należy do największych producentów drobiu na świcie. Czy jest się czym chwalić? Raczej nie, biorąc pod uwagę skandaliczne warunki, w jakich są trzymane te zwierzęta.

Kaczka

Niemal wszystkie rasy kaczek na świecie pochodzą od Krzyżówki. Samca Krzyżówki łatwo rozpoznać po metalicznie połyskującej zielonej głowie. Kaczka została udomowiona ok. 4 tys. lat temu w południowo-wschodniej Azji, a także niezależnie w starożytnej Grecji, Egipcie, Rzymie i Babilonii. Tylko kilka ras wywodzi się od innego gatunku – kaczki piżmowej hodowanej przez Indian z Ameryki Południowej, a sprowadzonej do Europy w XVI w. przez konkwistadorów. Udomowienie spowodowało u kaczek zmianę wielu cech. Dzikie osobniki są silnie terytorialne i monogamiczne w okresie lęgowym, czyli wiążą się na ten czas tylko z jednym partnerem. Natomiast samiec kaczki domowej może mieć wiele partnerek. W naturze żaden szanujący się kaczor nie wysiaduje jaj, natomiast niektóre rasy hodowlane bez przeszkód to robią. Poza tym te hodowlane są mniej agresywne niż ich dzicy kuzyni. Zdarza się, że hodowlane kaczki uciekają, przez co często na naszych rzekach i jeziorach można obserwować różne dziwne barwne mieszańce.

Gęś

Wszystkie europejskie rasy gęsi domowej pochodzą od dzikiej Gęsi Gęgawy. Podobnie jak w przypadku kaczki udomowienia tego ptaka dokonano ponad 4 tys. lat temu. W Polsce wyhodowano kilka ras gęsi domowej (np. suwalska, garbonosa, podkarpacka, pomorska), ale obecnie do najczęściej hodowanych należy rasa biała kołudzka z Kołudy Wielkiej. Stanowi ona 90% pogłowia gęsi hodowanych w Polsce. W czasie wojny w Wietnamie Wietnamskie Siły Powietrze przetrzymywały nocą stada gęsi w pobliżu samolotów na lotniskach, gdyż są one doskonałymi strażnikami, wyczulonymi na wszelkie zagrożenia i robiącymi ogromny hałas w obliczu niebezpieczeństwa. Według legend właśnie dzięki tym zdolnością gęś trzymana w świątyni Jowisza przyczyniła się do uratowania Rzymu przed atakiem Gallów. Gęś była atrybut samego Marsa – boga wojny. Prawdopodobnie stąd wynikał ogromy szacunek Rzymian do tych ptaków. Nikt nie śmiał mówić o niej „głupia gęś”, bo to nie prawda. Ptaki te należą do jednych z najinteligentniejszych przedstawicieli pierzastego świata. W wierzeniach ludowych uznawana była za symbol gadatliwości i opiekuńczości.

Owca

Gdyby nie owce świat byłby pełen niewyspanych ludzi, bo każdy przecież doskonale wie, że liczenie tych sympatycznych zwierzątek to jeden z najlepszych, najstarszych i najbezpieczniejszych (w przeciwieństwie do środków farmakologicznych) sposobów na zasypianie. Jej pochodzenie nie do końca jest jasne, ale najprawdopodobniej przodkiem owcy domowej był muflon, którego człowiek udomowił ok. 11–13 tys. lat temu w starożytnej Mezopotamii. Początkowo dostarczały one człowiekowi mięsa, skór i mleka. Dopiero jakieś 8 tyś. lat temu zaczęto hodować je na wełnę. Chyba nie ma osoby, która nie słyszałaby o najsłynniejszej owcy świat – Dolly. Było to pierwsze sklonowane zwierzę na świecie. Od tego czasu było ich setki: bydło domowe, konie, świnie, myszy, koty i psy, ale to właśnie Dolly pozostaje tą najbardziej znaną owcą, od której rozpoczęła się niezwykle ważna debata etyczna nad moralnością klonowania. Z owcami wiąże się określenie „czarna owca”, które w sposób negatywny charakteryzuje osobę wyróżniająca się spośród jakieś grupy (np. w rodzinie, pracy, szkole). Geneza tego zwrotu pochodzi z dawnych czasów, kiedy pasterze usuwali ze stada takie osobniki jako nieporządne, gdyż ich czarna wełna nie była tak cenna jak tych białych. Jest to jedno z najważniejszych zwierząt w chrześcijańskiej ikonografii – któż nie zna obrazka Jezusa pasterza prowadzącego owce. Na świecie hoduje się ponad 1,2 mld owiec, z czego ponad 500 mln w Azji, a kolejne 300 mln w Afryce.

Koza

To udomowiona ponad 10 tys. lat temu w południowo-wschodniej Azji i południowej Europie wersja dzikiej kozy. Dawniej zupełnie niesłusznie to łagodne i inteligentne zwierzę było uznawane za atrybut Szatana. W Polsce koza na trwale wpisała się w naszą kulturę pod postacią Koziołka Matołka, którego przygody należą do jednych z pierwszych historyjek obrazkowych dla dzieci. W wielu miejscach kozy uległy zdziczeniu (Australia, Nowa Zelandia), gdzie podobnie jak świnie mogą stanowić zagrożenie dla miejscowej flory. Światowe pogłowie kozy wynosi ponad 1 mld osobników. Najliczniejsze populacje kóz (porównywalne do liczby owiec) znajdują się w Chinach i Afryce.

Zwróćmy uwagę na świat obok nas. Tych wszystkich, z którymi dzielimy nasze gospodarstwo, a z którymi tak wiele nas łączy. W końcu zwierzęta też mają swoje życie – wypełnione pracą, przeciwnościami dnia codziennego, ale też najprawdziwszymi namiętnościami i pasją.

image_pdfimage_print