Relacje

Konkurs na Najlepsze Gospodarstwo Ekologiczne – rozstrzygnięty

18 września 2022 roku w Centrum Transferu Wiedzy i Innowacji im. Leona Janty-Połczyńskiego odbyło się podsumowanie etapu wojewódzkiego konkursu na Najlepsze Gospodarstwo Ekologiczne. Konkurs na Najlepsze Gospodarstwo Ekologiczne stał się już tradycją, gdyż organizowany jest od wielu lat zarówno na szczeblu wojewódzkim jak i  krajowym. Na szczeblu krajowym organizatorem konkursu jest Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie, Oddział w Radomiu,  Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Wojewódzkie Ośrodki Doradztwa Rolniczego. Tegoroczny etap wojewódzki konkursu nasz Ośrodek przeprowadził we współpracy z Kujawsko – Pomorskim Urzędem Marszałkowskim, Kujawsko-Pomorską Izbą Rolniczą oraz Terenowym Oddziałem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Bydgoszczy.

Celem Konkurs na Najlepsze Gospodarstwo Ekologiczne jest prezentacja dobrych praktyk stosowanych w rolnictwie ekologicznym, zarówno w produkcji roślinnej jak i zwierzęcej oraz  upowszechnienie innowacyjnych metod produkcji rolniczej. Zadaniem konkursu jest inspirowanie rolników do podejmowania wyzwań i działań w zakresie rolnictwa ekologicznego.

 W tegorocznej edycji wojewódzkiego etapu konkursu udział wzięło 5 gospodarstw ekologicznych o różnym profilu produkcji. Zwycięzcą został pan Robert Michałkiewicz właściciel gospodarstwa ekologicznego z miejscowości Zgniłobłoty, w gminie Bobrowo, w powiecie brodnickim. Zwycięskie gospodarstwo posiada długą tradycję, gdyż ekologiczne metody produkcji wprowadził pan Andrzej, ojciec pana Roberta, certyfikat uzyskało już w 1990 roku.  Oznacza to, że znalazło się w grupie pierwszych gospodarstw, które otrzymały certyfikat rolnictwa ekologicznego w Polsce. Pan Robert gospodaruje na powierzchni 42 ha. W gospodarstwie utrzymywane jest bydło mięsne, które w całości jest żywione paszami ekologicznymi wyprodukowanymi w gospodarstwie. Płodozmian jest poprawny pod względem przyrodniczym jak i produkcyjnym. Udział zbóż stanowi około 50 procent, uprawiane są stare odmiany takie jak pszenica orkisz, samopsza, ale także zwyczajna,  owies, jęczmień, żyto. Rośliny bobowate drobnonasienne jak i grubonasienne z uwagi na działanie strukturotwórcze oraz znaczną wartość nawozową zajmują stałe miejsce w strukturze upraw. Corocznie po zbożach wysiewane są poplony, praktykowany jest wysiew koniczyny w owies. Rolnik części  płodów rolnych, głównie zbóż sprzedaje do  przetwórni ekologicznej. Natomiast warzywa sprzedawane są klientom bezpośrednio z gospodarstwa.

Drugie miejsce w konkursie na Najlepsze Gospodarstwo Ekologiczne zajęło gospodarstwo ekologiczne Folwark Warzyn, państwa Sędłak z miejscowości Warzyn, w gminie Gniewkowo, w powiecie inowrocławskim. Pani Maja i pan Michał prowadzą certyfikowaną produkcję sadowniczą od 2018 roku. Obecnie powierzchnia objęta zobowiązaniem ekologicznym wynosi 2,27 ha. Co roku rolnicy powiększają powierzchnię ekologicznych sadów. Uprawiają wiele gatunków, takich jak grusze, jabłonie, wiśnie, śliwy, brzoskwinie, maliny, borówki. Ciągle podnoszą bioróżnorodność w gospodarstwie wprowadzając nowe gatunki uprawne, ale także bardzo dbają o nieprodukcyjne elementy takie jak, miedze, łąki kwietne, zadrzewienia, wysiew wielogatunkowych poplonów. Dużym atutem gospodarstwa jest niewątpliwie prowadzenie przetwórstwa oraz wielokierunkowa sprzedaż m.in. poprzez udział w konsorcjum rolniczym wiejska e-skrzynka, w projekcie Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu Nasze Lokalne, platformę internetową, udział w festynach, jarmarkach oraz bezpośrednio z gospodarstwa.

            Trzecim laureatem Konkursu zostali Państwo Dominika i Maciej Mączyńscy z miejscowości Kretki Małe, w gminie Osiek, w powiecie brodnickim. Gospodarstwo o powierzchni 17 ha, które posiadają zakupili w 2007 roku i od razu postanowili uprawiać ziemię zgodnie z wytycznymi systemu rolnictwa ekologicznego. Certyfikat uzyskali w 2009 roku. Państwo Mączyńscy od początku specjalizują się w produkcji warzywniczej. Na przestrzeni lat były to różne warzywa, w tym roku uprawiali 1 ha ogórka i prawie 6 ha cukinii. Rolnicy produkują rozsadę we własnym zakresie, rośliny uprawiane są na foli, stosowane jest nawadnianie kropelkowe. Na glebach słabszych uprawiane są stare odmiany zbóż, takie jak płaskurka, samopsza, owies bezłuskowy.   Państwo Mączyńscy w ostatnim czasie dokupili 3 ha ziemi na których chcą dalej rozwijać produkcję warzywniczą, gdyż uprawa warzyw pomimo ogromnego trudu jest ich pasją.

Ponadto w konkursie wyróżniono dwa bardzo ciekawe i rozwijające się gospodarstwa. Pierwsze –  Gospodarstwo Państwa Katafiaszów znajduje się w miejscowości Królikowo, w gminie Szubin, w powiecie nakielskim. Państwo Katafiasz uzyskali certyfikat w 2008 roku. Rolnicy na powierzchni prawie 30 ha uprawiają m.in. stare odmiany zbóż, facelię,  grykę, saradelę. Ponadto utrzymują kury i gęsi, oraz prowadzą pasiekę. Dzięki uprawie roślin miododajnych, takich jak facelia, czy gryka zbiory miodu są obfite, natomiast obecności pasieki zapewnia wyższe plony roślin uprawnych.

Gospodarstwo ekologiczne pani Moniki Wika, które otrzymało drugie wyróżnienie znajduje się we wsi Gromadno, w gminie Kcynia w powiecie nakielskim. Posiada powierzchnię prawie 70 ha, zgłoszone do systemu  certyfikacji zostało w 2015 roku. Rolnicy zajmują się głównie uprawą roślin zbożowych oraz utrzymują bydło oraz drób. Bydło stanowią mieszańce różnych ras mięsnych. Państwo Wika w najbliższej przyszłości zamierzają rozwijać potencjał swojego gospodarstwa poprzez wprowadzanie nowych gatunków w płodozmianie oraz powiększanie produkcji zwierzęcej.

Promocja rolnictwa ekologicznego jest niezwykle ważna m.in. ze względu na zwiększanie świadomości konsumentów na temat jakości produktów ekologicznych. Istotna jest również dostępność produktów ekologicznych dla klientów, szczególnie na rynku lokalnym. Prowadzenie produkcji ekologicznej jest również wyrazem troski o środowisko naturalne.

Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie życzy laureatom Konkursu dalszego rozwoju gospodarstw, satysfakcji z wykonywanej pracy oraz wszelkiej pomyślności.

Tekst: Ilona Oleś

Foto: Marzena Zwiewka, Jarosław Domiński

Przykłady dobrych praktyk w przetwórstwie i rolnictwie ekologicznym. Wyjazd studyjny na Podlasie.

„Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie”
Instytucja Zarządzająca Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Operacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Schematu II Pomocy Technicznej „Krajowa Sieć Obszarów Wiejskich” Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.
Projekt realizuje Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Producentów Ekologicznych  EKOŁAN.
Zostań partnerem KSOW-www.ksow.pl

 

Przykłady dobrych praktyk w przetwórstwie i rolnictwie ekologicznym.

Wyjazd studyjny na  Podlasie.

 

W dniach 6-9 września 2022r. 30 osobowa grupa rolników ekologicznych, członków Stowarzyszenia EKOŁAN, rolników konwencjonalnych zainteresowanych ekologicznymi metodami produkcji, przetwórców  oraz  przedstawicieli instytucji działających na rzecz rolnictwa ekologicznego województwa kujawsko-pomorskiego uczestniczyła w wyjeździe studyjnym na Podlasie. Dzięki realizacji operacji  pn. „Przykłady dobrych praktyk w przetwórstwie i rolnictwie ekologicznym” mogliśmy poznać tamtejsze gospodarstwa ekologiczne i przetwórnie. Operacja została zrealizowana w ramach Planu Działania Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020. Plan operacyjny 2022-2023. Projekt realizowało Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Producentów Ekologicznych  EKOŁAN, przy współpracy z Kujawsko-Pomorskim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Minikowie.

Celem wyjazdu studyjnego było usprawnienie ekologicznego systemu produkcji poprzez wymianę wiedzy i doświadczeń pomiędzy rolnikami.  Ważną kwestią wyjazdów studyjnych jest nawiązanie kontaktów, podejmowanie współpracy,  poszukiwanie nowych kierunków produkcji żywności wysokiej jakości, propagowanie inicjatyw dotyczących zrzeszania się rolników ekologicznych oraz podejmowanie działań mających na celu zwiększenie bioróżnorodności.  Rolnictwo ekologiczne stanowi pozytywny przykład działalności rolniczej dbającej o bioróżnorodność i ochronę środowiska. Takie działania dają szansę na zrównoważony rozwój gospodarstw rolnych i jednocześnie są okazją do zainicjowania sieci współpracy partnerskiej wśród istniejących gospodarstw ekologicznych, zakładów przetwórczych i innych podmiotów działających na rzecz rolnictwa ekologicznego.

W drodze na Podlasie – dzień  I

 W pierwszym dniu wyjazdu mieliśmy okazję zapoznać się z przetwórstwem zbóż w działającej od 1991 roku Wytwórni Makaronu BIO w Pokrzydowie. Był to pierwszy przystanek na trasie w kierunku malowniczego Podlasia. Pan Mieczysław Babalski oprowadził nas po wytwórni, przedstawił zasady funkcjonowania wytwórni oraz zapoznał z szeroką ofertą produktów. Mąki, kasze, makarony, płatki zbożowe i kawy zbożowe z wytwórni cieszą się ogromnym uznaniem i zainteresowaniem wśród konsumentów. Właściciele starają się  dopasować do oczekiwań klienta odnajdując stare, prymitywne gatunki zbóż, które były uprawiane jeszcze  przed naszą erą a ze względu na bogate właściwości są poszukiwane  przez coraz bardziej świadomych klientów. Państwo Babalscy od wielu lat współpracują  z Bankiem Genów w Radzikowie, skąd otrzymują nasiona  starych odmian zbóż. Produkty z ziarna pradawnego  orkiszu i samopszy cieszą się uznaniem wśród klientów poszukujących wysokiej jakości żywności ekologicznej.  

Z Pokrzydowa udaliśmy się w malownicze rejony Podlasia. To tutaj, w Korycinach. wśród malowniczych lasów i pól, z dala od zgiełku i miejskich zanieczyszczeń  znajduje się Ziołowy Zakątek unikatowy w skali świata obiekt agroturystyczny, którego właścicielem jest pan Mirosław Angielczyk. Na powierzchni prawie  20 ha skupia bogatą kulturę i tradycję tego obszaru. Można tu znaleźć charakterystyczne dla regionu zabudowy, rękodzieło i przede wszystkim wszechobecne zioła.

Gospodarstwa ekologiczne na Podlasiu – dzień II

Drugi dzień pobytu na Podlasiu to wizyta u państwa Wandy i Ryszarda Hryc w Jeńkach. Gospodarze prowadzą gospodarstwo ekologiczne i agroturystyczne od 2005 roku. Na powierzchni 10 ha uprawiają owies, jęczmień, koniczynę czerwoną, warzywa, ziemniaki i aronię oraz wierzbę plecionkarską. W gospodarstwie hoduje się kozy. Z pozyskiwanego mleka wytwarza się sery podpuszczkowe, twarogi, masło i śmietanę na potrzeby własne i odwiedzających gospodarstwo. Goście  mają możliwość zapoznania się z zasadami pracy w tradycyjnym gospodarstwie. Gospodarze chętnie uczą uprawy warzyw pieczenia chleba czy wyrobu serów. Uczestnicy wyjazdu z zaciekawieniem wysłuchali  informacji o gospodarstwie przekazanych przez przemiłą gospodynię. Pani Wanda wręcz zaraża optymizmem i pozytywną energią. Z żalem opuściliśmy to wyjątkowe miejsce, by udać się do kolejnego gospodarstwa ekologicznego pana Stanisława Kulpy w miejscowości Wojszki.

Gospodarstwo od 1990 roku jest w systemie rolnictwa ekologicznego. To obecnie  duże, ponad 200 hektarowe gospodarstwo ekologiczne specjalizujące się w hodowli bydła mięsnego rasy limousine. Początki nie były łatwe, można powiedzieć, że startował od zera. W gospodarstwie nie było żadnych budynków. Dziś w Wojszkach stoją m.in. olbrzymie magazyny, obora wolnostanowiskowa z wybiegami dla bydła mięsnego. Są wszystkie niezbędne, nowoczesne maszyny. Nie brakuje też innowacyjnych rozwiązań, takich jak np. ekologiczna suszarnia do zbóż – opalana słomą. Rolnik nie wyobraża sobie, że mógłby prowadzić gospodarstwo w inny sposób. Przyznaje, że plony w rolnictwie ekologicznym są sporo niższe. Gryki zbiera około 1 tonę z hektara, owsa od 2 do 4 ton, żyta ok. 3 tony, orkiszu również ok. 3 t. Jednak dużo mniejsze są też nakłady finansowe. Ciągle się jeszcze uczymy, coś poprawiamy – przyznaje Stanisław Kulpa. Gospodarz  uczy też innych, jak uprawiać ziemię bez nawozów i oprysków,  doradza, przyjmuje wycieczki krajowe i zagraniczne. W prowadzeniu gospodarstwa rolnikowi pomaga syn Adam, zagorzały ekolog, absolwent warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej. Zajmuje się m.in. sprzedażą ekologicznych produktów. I jak mówi gospodarz nie ma z tym już najmniejszego problemu, nawet gdyby produkowali dwa albo trzy razy tyle, wszystko mogliby sprzedać. Dodaje jednak, że aby sprzedać ekologiczną żywność, trzeba spełniać jeden warunek. Jako, że trafia ona głównie na Zachód, trzeba mieć tyle danego produktu, by zapełnić nim całego tira.

Podlaski Ogród Ziołowy i warsztaty zielarskie – dzień III

      Podlaski Ogród Ziołowy został założony w 2007 roku, chociaż przygotowania do jego utworzenia rozpoczęto już na początku lat 90-tych ubiegłego wieku. W 2011 roku uzyskał on status Ogrodu Botanicznego oraz członka Rady Ogrodów Botanicznych i Arboretów w Polsce. W Ogrodzie gromadzone są przede wszystkim rośliny lecznicze i aromatyczne. Obecnie liczy on około 1500 taksonów, w tym 85 gatunków objętych ścisłą i 13 częściową ustawową ochroną. Specyfiką Ogrodu są kolekcje populacji dziko rosnących roślin leczniczych pozyskiwanych z obszaru Wschodniej Polski, stanowiące materiał badawczy wykorzystywany m.in. przez współpracujące z Ogrodem instytucje naukowe. W 2012 roku przy Ogrodzie powstał Ośrodek Edukacji Przyrodniczej prowadzący zajęcia dla dzieci, młodzieży szkolnej oraz studentów wyższych uczelni. Ogród wyposażony jest w infrastrukturę  w postaci  izby tradycji zielarskich, sali obserwacji mikroskopowej oraz zaplecza gastronomiczno-noclegowego. Na terenie ogrodu powstał Ośrodek Edukacji Przyrodniczej zapewniający różnorodne formy aktywności, zarówno dla dzieci, młodzieży jak i osób dorosłych. Uczestnicy wyjazdu studyjnego zapoznali się z bogatą kolekcją roślin. Po ogrodzie oprowadził nas właściciel pan Mirosław Angielczyk, który z pasją i zaangażowaniem opowiadał o zgromadzonej kolekcji roślin.

            Pan Angielczyk posiada ogromną wiedzę z zakresu właściwości i uprawy ziół, którą podzielił się z uczestnikami wyjazdu. Rolnicy skrupulatnie notowali nazwy ziół pomocne, a wręcz niezastąpione  w walce z wieloma poważnymi schorzeniami i chyba wszyscy zapamiętali, że przetacznik leśny jest w stanie uregulować cholesterol w ciągu 2 tygodniu regularnego stosowania, czy podagrycznik, który nieco zapomniany, a wspaniale radzi sobie z tzw. podagrą, rwą kulszową, czy chorobami reumatycznymi.

            Po południu odbyły się warsztaty ziołowe,  podczas których uczestnicy samodzielnie sporządzali mieszanki ziołowe,  przyprawy do rosołu, do pizzy i do kanapek, oraz herbatki owocowo-ziołowe  na uspokojenie, oczyszczające i na przeziębienie.

Dary Natury – dzień IV

            Ostatni dzień pobytu w Korycinach rozpoczął się zwiedzaniem firmy Dary Natury, która specjalizuje się w produkcji ekologicznych produktów, takich jak: przyprawy, herbatki, mieszanki ziołowe, oleje. Do firmy poprowadził unoszący się w powietrzu, niezwykle silny zapach ziół. Pan Mirosław Angielczyk opowiedział uczestnikom wyjazdu o początkach powstania firmy o tym, że w rejonie Podlasia zbieractwo ziół ze względu na czystość regionu zawsze było i nadal jest ważną formą zarobkowania dla wielu gospodarstw domowych. Jednak z uwagi na to, że zapotrzebowanie na preparaty ziołowe jest coraz większe, z pozyskiwanie ziół z natury mniejsze, istnieje konieczność wprowadzania ziół do upraw polowych. Zioła używane w produkcji pochodzą głównie z gospodarstwa „Ziołowy Zakątek”, jak również od okolicznych zbieraczy. Oprócz współpracy z zawodowymi zbieraczami pan Angielczyk uprawia zioła w swoim gospodarstwie na powierzchni ok 19 ha, w tym na 12 ha uprawia róże pomarszczoną oraz dziką oraz na 7 ha takie zioła jak  nagietek, kolendrę, rumianek, koper, ogórecznik, kilka gatunków mięt. Zwiedzanie firmy rozpoczęto od miejsca w którym suszy się zioła metodą liofilizacji potocznie nazywaną suszenie mrozem, jest to proces suszenia przez zamrażanie, a następnie odsysanie wody.  W kolejnym budynku mogliśmy zobaczyć proces  tłoczenia oleju na zimno. Uczestnicy wyjazdu studyjnego byli świadkami produkcji oleju z siemienia lnianego. Oglądali urządzenia do produkcji herbatek ekspresowych oraz weszli do pomieszczenia, w którym następowało ważenie i pakowanie surowców zielarskich. Firma Dary Natury wciąż się rozwija i zwiększa asortyment oferowanych produktów, które dostępne są zarówno na rynku polskim jak i na rynkach zagranicznych.

            I tak zakończyła się nasza wizyta studyjna. Podlasie zachwyciło  nas bogactwem przyrody, różnorodnością biologiczną i naturalnie czystym środowiskiem. Prezentacja przykładów dobrych praktyk stosowanych w przetwórstwie i rolnictwie ekologicznym, okazała się dobrym  sposobem na poznanie i zgłębienie ekologicznego systemu produkcji  oraz wzajemną wymianę doświadczeń pomiędzy uczestnikami wyjazdu studyjnego. Produkty rolnictwa ekologicznego są coraz bardziej popularne i poszukiwane przez konsumentów.  Dzięki edukacji i prezentacji dobrych przykładów gospodarowania wzrasta świadomość ekologiczna w społeczeństwie.  Ekologiczne metody gospodarowania sprzyjają utrzymaniu i zwiększaniu bioróżnorodności a gospodarstwa ekologiczne stanowią spójny organizm, w którym dominuje zrównoważony system gospodarowania w zgodzie z naturą.  

 

 

Karina Wroniecka
KPODR w Minikowie, Oddział w Przysieku

 

 

Regionalne serowanie – promocja produktów i integracja sektora przetwórstwa mleka

    ,,Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie”
Operacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Schematu II Pomocy Technicznej ,,Krajowa Sieć Obszarów Wiejskich”
Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020
Instytucja Zarządzająca Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi

 

Przeżyjmy to jeszcze raz

„Regionalne serowanie – promocja produktów i integracja sektora przetwórstwa mleka”

Projekt „Regionalne serowanie – promocja produktów i integracja sektora przetwórstwa mleka” został zrealizowany przez Mazowiecki Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Warszawie Oddział Radom wraz z partnerami Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich:

  • Lubelskim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Końskowoli,
  • Kujawsko–Pomorskim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Minikowie,
  • Łódzkim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego z siedzibą w Bratoszewicach.

Podczas realizacji projektu zorganizowano dwudniowe warsztaty serowarskie i pięciodniowy wyjazd studyjny „Szlakiem Oscypkowym” w okolice Zakopanego i Podhala.

Projekt ten zrealizowano w ramach konkursu nr 6/2022 dla partnerów Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Schematu II Pomocy Technicznej „Krajowa Sieć Obszarów Wiejskich” Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.

Celem głównym było przekazanie wiedzy z zakresu produkcji, przetwórstwa i sprzedaży żywności na niewielką skalę oraz wprowadzania jej na rynek w krótkich łańcuchach żywności i podjęcie działań, zmierzających do wyznaczenia kierunków rozwoju gospodarstw rolnych poprzez aktywne uczestnictwo rolników w rozpoczęciu działalności przetwórczej.

Pierwszy dzień warsztatów: wizyta w Zakładzie Mleczarskim FigAnd sp z o.o.

FigAnd to firma rodzinna. Dzisiaj, po 30 latach funkcjonowania w branży mleczarskiej, jest liderem rynku radomskiego, zatrudniającym ponad 160 osób, skupującym ponad 120.000l mleka dziennie. Zakład mleczarski FigAnd jest producentem wyrobów wyprodukowanych wyłącznie z polskiego mleka. Specjalizuje się w świeżych produktach mleczarskich o krótkich terminach przydatności. Wytwarza także produkty dla HoReCa, gastronomii i branży cukierniczo-piekarniczej. Są one dostępne na terenie: Anglii, Czech, Słowacji i Niemiec. Uczestnicy projektu prześledzili zautomatyzowany ciąg produkcyjny, degustowali sery i jogurty, które są wizytówką firmy oraz zapoznali się z wymogami weterynaryjnymi, jakie trzeba spełnić przy zakładaniu działalności z przetwórstwie mleka, które zostały omówione przez trzech trenerów: kierownika zakładu, kierownika laboratorium i pełnomocnika zarządu spółki, prokurenta (zdj. 1,2,3,4).

Drugi dzień warsztatów: wykład na temat zasad bezpiecznego przetwarzania żywności

Przeprowadzono wykład z zakresu zasad bezpiecznego przetwarzania żywności w świetle nowych przepisów prowadzenia działalności przetwórczej w gospodarstwach rolnych z zakresu Rolniczego Handlu Detalicznego i przetwórstwa w ramach Działalności Marginalnej, Lokalnej i Ograniczonej (MOL), które to pozwolą na przetwarzanie własnych produktów lokalnych, a z czasem staną się marką o zasięgu regionalnym lub krajowym (zdj. 5,6).

Następnie Serowar Żuławski Pan Krzysztof Jaworski poprowadził warsztaty warzenia serów, podczas których ich uczestnicy wytwarzali sześć rodzajów sera oraz mieli możliwość zapoznania się z mikrobiologią mleczarską, oferującą różne kultury startowe, które mają przeprowadzić szybką fermentację mleka, bez lub z jednoczesnym wytworzeniem atrakcyjnego aromatu i profilu smakowego, a mianowicie: bakterii prostej fermentacji mlekowej, bakterii propionowej fermentacji, bakterii rozkładu oraz drożdży i pleśni w mleku. Jeszcze kilka lat temu serowarzy skupiali się na cechach sera zaraz po jego produkcji. Dziś standardem staje się kontrola jakości aż do samego końca okresu przydatności – często to właśnie wtedy pojawia się problem gorzknienia, wynikający między innymi z rozwoju niepożądanej mikroflory.

Możliwość uczestniczenia w warsztatach dla rzemieślniczych producentów sera metodą tradycyjną i wizytowanie linii technologicznej dużego zakładu mleczarskiego pozwoliły zwrócić uwagę uczestnikom na to, iż serowar tradycyjny ma bardzo istotną przewagę nad wielkotowarową produkcją sera. Otóż zna on swój surowiec – mleko, w sposób odpowiedni je traktuje przy pozyskaniu, transporcie i chłodzeniu. Mleko udojowe nie ma tak długiego łańcucha chłodniczego, ma o wiele krótszą tak zwaną drogę mleczną. Dzięki temu nie jest „wymęczone” mechanicznie transportem, zachowuje świeżość i ma pierwotny skład mikroflory bakteryjnej kwaszącej, bez obcych szczepów zimnolubnych (są zmorą serowarów w mleczarstwie, gdzie mleko trzeba długo chłodzić i transportować na duże odległości). Dzięki tak wielu sprzyjającym okolicznościom serowar tradycyjny już na samym początku wytwarzania ma przewagę nad dużą mleczarnią, która ponadto ma duże koszty i wiele utrudnień. Produkt serowara tradycyjnego będzie ceniony przez konsumentów jako zdrowszy i smaczniejszy. W związku z tym tradycyjny ser uzyska dużo wyższą cenę, co przy niskich kosztach, przyczyni się do dobrej opłacalności wytwarzania rzemieślniczego sera (zdj. 7,8,9,10,11,12).

Wyjazd studyjny „Szlakiem Oscypkowym”

W okolicach Zakopanego i Podhala uczestnicy wyjazdu zapoznali się z funkcjonującymi tam organizacjami producentów – przetwórców mleka oraz mogli przyjrzeć się relacjom rolnik – przetwórstwo – handel. W trakcie wyjazdu studyjnego uczestnicy operacji uczestniczyli w spotkaniu z przedstawicielami Stowarzyszenia „Szlak Oscypkowy”, organizacji zajmującej się promocją produktu regionalnego, jakim jest „oscypek”.

Prezes Stowarzyszenia – Towarzystwo Produktu Górskiego, Pan Andrzej Gąsienica Makowski zapoznał uczestników projektu z historią powstania produktów górskich, do których należą: oscypek, bryndza, bundź, redykołka, gołka i ser kozi. Większość z tych produktów jest ekologiczna, częstokroć pozbawiona konserwantów, co nadaje im charakter produktu zdrowego i godnego zaufania. Stworzony system, jakim jest „Szlak Oscypkowy”, ma edukować, trafiać w wyszukane gusta konsumenta i być dostępny w takich miejscach, jak: hotele, ośrodki rekreacyjne, lotniska, małe punkty sprzedaży żywności ekologicznej. System ma być przyjazny dla funkcjonujących już na terenie Polski klubów zakupowych. Śmiało może być też elementem funkcjonowania w kilku tego typu systemach dystrybucyjnych (zdj. 13,14).

Spotkanie z Kołem Gospodyń Wiejskich w Kościelisku to spotkanie z niesamowitymi paniami z talentem i temperamentem. Wszystkie łączy chęć do pracy na rzecz swojej gminy, zapał i energia oraz potrzeba zdobywania nowych umiejętności. Działalność KGW jest nastawiona przede wszystkim na aktywizację i promowanie kobiet z Gminy Kościelisko i Zakopane, a także na pracę na rzecz integracji pokoleń oraz propagowanie i pielęgnację tradycji regionalnych. Panie zorganizowały dotąd różne kursy, m.in.: języka angielskiego, kurs komputerowy, zielarstwa, haftu tradycyjnego, malowania na tkaninach czy szkle, carvingu oraz kurs przyprawiania strzępków (ozdabianie chust). Uczestnicy projektu mogli posmakować produkty będące próbką możliwości kulinarnych. Spotkanie zakończyło się mini występem KGW, podczas którego wysłuchaliśmy regionalnych piosenek i pieśni góralskich (zdj. 15, 16).

W Muzeum Oscypka w Zakopanem grupa uczestniczyła w pokazie prowadzonym przez bacę, który swoje duże doświadczenie zawodowe łączy z wielkim poczuciem humoru, co w efekcie daje pokaz prowadzony w prawdziwej góralskiej gwarze plus świetną zabawę. Poza przekazywaniem wiedzy o samym oscypku baca opowiada o tradycjach, kulturze i codziennym życiu górali. Jasno i prosto tłumaczy, jak odróżnić prawdziwego, chronionego prawem oscypka od gołków sprzedawanych na straganach. Na naszych oczach powstał oscypek, najpopularniejszy z góralskich serów. Zobaczyliśmy etapy jego produkcji zgodnie z tradycyjną recepturą. Uczestnicy projektu brali czynny udział w jego wytworzeniu, poznając jednocześnie tradycyjne sprzęty pasterskie. Wszyscy mieli także okazję samodzielnie zrobić swój własny serek (zdj. 17,18,19).

Muzeum Tatrzańskie – Willa Koliba w Zakopanem jest jedynym w Polsce miejscem, gdzie można poznać historię i dokonania pierwszej teoretycznie opracowanej i praktycznie realizowanej koncepcji polskiego stylu narodowego, opartego na budownictwie i zdobnictwie górali podhalańskich. Kolekcja ubiorów ludowych zgromadzona w zbiorach Muzeum Tatrzańskiego stanowi dziś cenny dokument i przedmiot opracowań dla badaczy, źródło wzorów i inspiracji dla ludowych krawców i hafciarzy oraz projektantów mody i filmowców. Jej elementy są często pokazywane na ekspozycjach własnych Muzeum, a także na wystawach w innych placówkach muzealnych w Polsce i za granicą. Muzeum zostało wybudowane według projektu Stanisława Witkiewicza, a muzealne wnętrza aranżował Władysław Hasior (zdj. 20,21).

Podczas kolejnych dni uczestnicy projektu wizytowali 6 bacówek z hodowlą: owiec, kóz i krów. Podczas każdej z wizyt studyjnych właściciele bacówek przedstawiali historię, związaną z powstaniem bacówki, wykonywali sery oraz zorganizowali degustację swoich produktów (zdj.22-40).

Baca Andrzej Staszel „Furtek” bacuje w Kuźnicach i na Kalatówkach. Obydwie jego bacówki są położone  na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Baca ten wywodzi się z rodu bacowskiego. Przejął chwalebne tradycje po ojcu i dziadku.

Wojciech Komperda to baca pełną piersią. Wypasa swoje owce w Czorsztynie w Pienińskim Parku Narodowym przy szlaku turystycznym na Trzy Korony. Przy stadku liczącym ponad 800 owiec potrzebuje 4 juhasów, ale i sam nie ma lekko. Swoje oscypki promuje na targach międzynarodowych w Turynie.

Stanisław Łaś bacuje przy lotnisku nieopodal Nowego Targu. Zajmuje się owcami już 25 lat. Baca ma jedno z największych stad owiec, liczące około 1200 sztuk. Oscypki produkuje od ponad 23 lat, ale wciąż nie zna recepty na najlepszy ser. Baca wyjaśnia: „Jak się robi sery, to się chce, żeby każdy kolejny był lepszy. Jak smakuje rodzinie, to znaczy, że trzeba go sprzedać turystom”.

Bacówka „Na Polanie Biały Potok” znajduje się pomiędzy Doliną Kościeliską a Doliną Chochołowską na Polanie Biały Potok we Witowie. Tradycje pasterskie sięgają tu XVII wieku. To miejsce słynie z najlepszych oscypków i serów tatrzańskich. Wszystkie sery z tej bacówki są robione z mleka owczego i krowiego, według specjalnej pochodzącej z ojca na syna, kilkusetletniej receptury, a następnie wędzone drzewem nieżywicznym, liściastym, olchą albo bukiem.

Janina Rzepka to pierwsza w Polsce kobieta, która została bacą. Pani Janina zdała nietypowy dla kobiety egzamin i została dyplomowanym bacą. W czasie próby góralka pucyła (czyli robiła) oscypki, strzygła owce czy zaklagała (dodawała podpuszczkę) mleko. Do tego wykazała się nadzwyczajną wiedzą na temat zawodu bacy. Pani Janina wraz z mężem tworzy też pierwsze polskie bacowskie małżeństwo. Wspólnie prowadzą bacówkę w Brzegach przy drodze z Bukowiny Tatrzańskiej na Łysą Polanę a ich bacówka jest popularnym punktem postoju dla turystów zmierzających w stronę szlaku do Morskiego Oka.

Bacówka „Kozie ranczo” Domek Bacy jest położona w miejscowości Bańska Niżna. Baca Andrzej Gut jest hodowcą posiadającym w swoim stadzie kozy karpackie. To stara, polska rasa, liczna jeszcze na przełomie XIX i XX w. na terenach górskich. Wytwarzane są tu sery kozie z dodatkami oraz owcze i z mleka krowiego.

Ewa Stanik
ewa.stanik@modr.mazowsze.pl

Instytucją odpowiedzianą za treść informacji jest Mazowiecki Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Warszawie.                                                     

Międzynarodowe Targi Potato Poland 2022 i XXIX Krajowe Dni Ziemniaka

Na terenach Hodowli Ziemniaka Zamarte Sp. z o.o. – Grupa IHAR odbyły się XXIX Krajowe Dni Ziemniaka i Międzynarodowe Targi Potato Poland 2022 – 19-21 sierpnia 2022r. Zamarte

Oficjalne otwarcie targów zainaugurował Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi pan Lech Antoni Kołakowski. W swoim przemówieniu odczytał list Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi omawiający wydajności upraw ziemniak jakie osiągnięto w 2021 r. Przedstawił znaczenie ziemniaka i jego pozycję w znaczeniu upraw.

Fot. Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi pan Lech Antoni Kołakowski

Fot. Otwarcie targów, przecięcie wstęgi.

Organizatorzy konferencji zorganizowali panel wykładów tematycznych: „Inicjatywa trójmorza”, „Biznes ziemniaczany”, „Cyberagrotechnika”, „Neutralność klimatyczna” oraz debatę: „Ziemniak
na piątkę”, w których rolnicy mieli możliwość czynnego uczestniczenia.

Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego uczestniczył w wydarzeniu nawiązując relacje z podmiotami branży ziemniaczanej. Wielu wystawców jest partnerami KPODR. Kilkadziesiąt odmian ziemniaka prezentowanych jest na poletkach w Minikowie.

W trakcie wystawy Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi pan Lech Antoni Kołakowski wraz z dyrektor Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin Niną Dobrzyńską, odwiedzili stoisko KPODR w Minikowie, na który zostali powitani przez zastępcę dyrektora KPODR Lidię Lewandowską.

Fot.  Sekretarz Stanu pan Lech Antoni Kołakowski wraz z dyrektor Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin Niną Dobrzyńską, na stoisku KPODR w Minikowie.

Rolnicy byli zainteresowani ekologią, uprawą łąki kwietnej czy biologizacją gleby oraz planowanymi przez Ośrodek szkoleniami.

Fot. Wystawca IHiAR PIB Bonin

Spotkania branżowe producentów ziemniaków podczas targów, były doskonaleniem metod systemu produkcji poprzez wymianę wiedzy i doświadczeń. Rolnicy bardzo chętnie dopytywali o walory poszczególnych odmian oraz sposoby ochrony przed patogenami.

Fot. Poletka wystawowe.

Na przygotowanych poletkach uprawnych był zaprezentowane kolekcje Odmian HZ Zamarte/rody oraz plantacja ziemniaka Jasia (późny). Na plantacji odbyły się również pokazy kopania ziemniaków maszynami prezentowanymi przez wystawców.

Rolnicy w trakcie trwania targów mogli podziwiać pokazy maszyn do zbioru ziemniaków.

Fot. Wystawa maszyn

Dużym zainteresowaniem uczestników targów cieszył się Konkurs na najsmaczniejszą odmianę, zorganizowany przez IHAR PIB Bonin.

 

 

Tekst i foto
Anna Czajkowska
KPODR w Minikowie

 

 

 

Wojewódzkie święto plonów

Za nami Dożynki Województwa Kujawsko-Pomorskiego i Diecezji Włocławskiej oraz Powiatu Włocławskiego, Gminy Włocławek i Miasta Włocławek.

Starostami tegorocznych dożynek wojewódzkich byli państwo Magdalena i Leszek Jałoszyńscy, gospodarzący na 220 hektarach w Koszanowie w gminie Włocławek. Starostami diecezjalnymi zostali wybrani Marlena i Marek Nawroccy, prowadzący rodzinne gospodarstwo we wsi Kuźnica w Wielkopolsce; starostami powiatowymi – państwo Agnieszka i Marek Waryszewscy z Kruszyna, ich gospodarstwo skupia się na produkcji roślinnej; rolę starostów gminnych zgodzili się przyjąć państwo Jolanta i Konrad Lewandowscy z Kolonii Dębice, produkujący m.in. warzywa i buraki cukrowe.

Obchody święta plonów rozpoczęły się w sobotę (27 sierpnia), jednak główne uroczystości, z oficjalnymi wystąpieniami i mszą celebrowaną przez bpa Krzysztofa Wętkowskiego, a także m.in. kiermasz dożynkowy, ludowe rytmy w wykonaniu lokalnych kapel, wystawa maszyn rolniczych, „husarska” inscenizacja historyczna i prezentacje współczesnych militariów miały miejsce w niedzielę (28 sierpnia) na lotnisku aeroklubu w podwłocławskim Kruszynie.

Tradycyjnie podczas dożynek rozstrzygnięto konkursy na najpiękniejsze wieńce i najlepsze stoiska promocyjne, a także ogłoszony po raz pierwszy konkurs na najlepszą potrawę żniwną „Kwaśne i przaśne potrawy żniwne”. W programie była także próba bicia rekordu Polski w tańczeniu kujawiaka i 35-kilometrowy dożynkowy rajd rowerowy, ze startem i metą na płycie lotniska. Gwiazdą niedzielnego wieczoru był zespół Pectus.

 

 

Projekt GARDENA

 

„Innowacyjne rozwiązania w uprawie, przechowalnictwie i wprowadzaniu na rynek polskiej odmiany ziemniaka wysoko odpornej na Phytophthora infestans”. To tytuł, a jednocześnie cel operacji pod nazwą skróconą projekt „Gardena”. Jest to przedsięwzięcie podjęte w ramach Działania Współpraca ze środków „Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie”.

Działania w projekcie podjęte zostały przez kadrę naukową uczelni rolniczej i hodowli ziemniaka, specjalistów doradztwa rolniczego oraz przedsiębiorcę i rolników prowadzących gospodarstwa rolne. Działania zmierzają do opracowania technologii uprawy i metod przechowania dla nowej, odpornej na zarazę ziemniaczaną odmiany ziemniaka z przeznaczeniem do wykorzystania w gospodarstwach ekologicznych i tradycyjnych, a realizowane są poprzez doświadczenia ścisłe i opracowania naukowe oraz doświadczenia praktyczne. Wdrażaną i upowszechnianą odmianą jest nowa zarejestrowana odmiana ziemniaka jadalnego Gardena, wysoko odporna na Phytophthora infestans opracowana przez Hodowlę Ziemniaka Zamarte spółka z o.o.
 

  

Fot. Kierownik Projektu GARDENA dr hab. inż. Profesor PBŚ Małgorzata Szczepanek prezentuje ziemniak nowej odpornej na Phytophthora infestans.
 

Wiodącym podmiotem grupy operacyjnej EPI jest Politechnika Bydgoska im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich (PBŚ), a kierownikiem całego projektu dr hab. prof. PBŚ Małgorzata Szczepanek. Natomiast partnerami są Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie, Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – Państwowy Instytut Badawczy z siedzibą w Radzikowie, Hodowla Ziemniaka Zamarte spółka z o.o. Grupa IHAR, Przedsiębiorstwo „Wiśniewscy” Spółki z Ograniczoną Odpowiedzialnością, spółka z o.o. w Sławkowie, a także grupa rolników: Waldemar Kozłowski, Tytlewo, gmina Lisewo, Scholastyka Niemczyk, Luchowo, gmina Łobżenica, Andrzej Borzych, Nieżychowice, gm. Chojnice i Gerszon Płóciennik, Ćwierdzin gmina Witkowo.
 

  

  

  

Fot. Na PBŚ prowadzone są badania odmiany pod kątem jej cech odpornościowych i innych mających wpływ tak na uprawę polową, jak i przechowywanie oraz wybór odpowiednich środków zapobiegawczych zarażeniom. Jak podaje dr hab. inż. prof. PBŚ Grzegorz Lemańczyk to podstawa do wypracowania technologii i zaleceń dla rolników.
 

Rezultaty będą przedstawione podczas konferencji 7 września br. w Minikowie i wydane w formie broszury. Zaprezentowane będą wyniki badań ścisłych oraz zalecenia dla producentów zawierające: ocenę i charakterystykę końcową odmiany i określenie jej faktycznej przydatności w uprawach ekologicznych i tradycyjnych, wskazanie właściwych technologii dla gospodarstw ekologicznych i tradycyjnych oraz najlepszych warunków przechowania.
 

  

  

  

Fot. Przedsiębiorstwo „Wiśniewscy” Spółki z Ograniczoną Odpowiedzialnością, spółka z o.o. w Sławkowie prowadzi doświadczenia z opracowaną w PBŚ technologią dla odmiany GARDENA w gospodarstwach z tradycyjnymi technologiami.
 

Dziś trwają prace końcowe zmierzające do zamknięcia tego projektu. Warto w tym miejscu dodać, że PBŚ prowadzi prace naukowe i doświadczalne w celu opracowania optymalnej technologii dla gospodarstw ekologicznych oraz opracowania możliwych do zastosowania preparatów do poprawy utrzymania zdrowotności i kondycji ziemniaka w procesie przechowania. Prowadzono prace doświadczalne w przedsiębiorstwie „Wiśniewcy” (technologie tradycyjne) i gospodarstwach indywidualnych (technologie ekologiczne). Hodowla Roślin Zamarte pracuje nad aspektami dobrego przygotowania sadzeniaków odmiany Gardena do wdrożenia w gospodarstwach w celu przygotowania szerszego upowszechnienia odmiany i odpowiedniej dla niej technologii.
 

  

Fot. Podczas przedsięwzięć szkoleniowych i innych organizowanych przez KPODR Minikowo projekt GARDENA, jak i sama odmiana były wielokrotnie prezentowane przez uczestników projektu. Na zdjęciach dr hab. inż. prof. PBŚ Małgorzata Szczepanek i dr inż. Piotr Prus na konferencji i warsztatach prezentują projekt.
 

KPODR współpracuje merytorycznie z Politechniką Bydgoską i HZ Zamarte w zakresie przygotowania do promocji przedsięwzięcia wśród gospodarstw rolnych. Podjęte prace od samego początku, tj. od 2020 roku polegają przede wszystkim na:

– zaprezentowaniu ziemniaków odmiany Gardena na Krajowych Dni Pola i Kujawsko-Pomorskich Dniach Pola w formie demonstracji na kolekcjach odmian w Minikowie i w Grubnie (wykonano 3),

– promowaniu projektu „GARDENA” w formie prezentacji projektu podczas przedsięwzięć szkoleniowych dotyczących ziemniaków jadalnych (wykonano 6). Konferencja podsumowująca odbędzie się 7 września w Minikowie, na którą zapraszamy. Warunkiem uczestnictwa w konferencji jest zgłoszenie udziału poprzez zalogowanie na stronie internetowej KPODR pod programem wydarzenia, www.kpodr.pl,

– ukazaniu walorów smakowych ziemniaka odmiany Gardena podczas konkursu „Najsmaczniejsza odmiana ziemniaka”, który zaplanowany jest podczas przedsięwzięcia „Barwy Lata – Dary Jesieni” (wykonano 3 – forma promocji kulinarnej ziemniaka – udział w konkursie i degustacja). W tym sezonie przewidziano ich realizację 18 września w Minikowie,

– prezentacji Projektu lub odmiany Gardena w opracowaniach medialnych poprzez relacje z poszczególnych przedsięwzięć w formie artykułów i fotorelacji – nastąpiło to już wielokrotnie na stronach miesięcznika „Wieś Kujawsko-Pomorska” oraz w relacjach na stronie www.kpodr.pl za każdym razem, gdy przedsięwzięcie miało miejsce.
 

  

Fot. Prezes HZ Zamarte dr inż. Piotr Kamiński prezentuje osiągnięcia tej hodowli. Wśród wyhodowanych i zarejestrowanych 114 odmian ziemniaka jest odporna na zarazę GARDENA.

  

Fot. HZ Zamarte.

Wyniki prac w tym projekcie, są oczekiwane przez rolników uprawiających ziemniaki zarówno ekologów, jak i rolników stosujących różne tradycyjne technologie. Powodem jest to, co na samym początku o odmianie Gardena powiedział jej twórca, a jednocześnie jeden z inicjatorów podjęcia działań przy tym projekcie, prezes Spółki HZ Zamarte, dr inż. Piotr Kamiński – „Tego typu odmiany o podwyższonej odporności na zarazę mają nieco mniejszą odporność na zagrożenie bakteriologiczne, a takie często występują przy mechanicznej obróbce podczas zbiorów czy przechowywania. Dlatego dogłębne poznanie cech odmiany oraz metod zapobiegania uszkodzeniom oraz sprawdzenie, jakie środki bezpieczne dla środowiska, które mogą wspomóc w procesach agrotechnicznych mają kluczowe znaczenie dla dobrego przechowywania i uzyskania dobrych wschodów. Przy tej dość wczesnej odmianie o plon i walory smakowe nie trzeba się martwić…”.

 

Opracowanie:
Marek Radzimierski, KPODR w Minikowie, Oddział w Przysieku

Zdjęcia:
Marek Rząsa

Wspomnienie o Stanisławie Szwejce

Ze ś.p. Staszkiem Szwejką wiele razem doświadczyliśmy. Były sukcesy i drobne niepowodzenia, na przykład gdy po zimie trzeba było likwidować część kolekcji przygotowywanej na Dni Pola. Czasami się spieraliśmy, dyskutowaliśmy, ale różnice zdań nigdy nie zachwiały naszą przyjaźnią. Po dyskusjach zawsze przychodziły refleksje z obu stron i o dziwo zawsze był, albo kompromis albo rozwiązanie zaproponowane przez jednego z nas. Po tym kawa, żarty i do pracy. Tak było zawsze, gdy tylko razem było dane nam pracować. Każdy z nas miał swój zakres obowiązków. Jednak przy takich przedsięwzięciach jak Kujawsko-Pomorskie Dni Pola, które przez XXV lat były organizowane w Grubnie większość spraw rozstrzygaliśmy wspólnie, często z koleżanką Marią Sikorą, z wyjątkiem momentów, w których u Stanisława pojawiły się problemy zdrowotne. Ale nawet wtedy potrafił pomóc nawiązywać kontakty z innymi ludźmi z branży – a znał ich wielu.
 

   widok poletek z drona na Dniach Pola w Grubnie

Fot. Dyrektor KPODR dr Roman Sass w 2014 roku dokonuje lustracji kolekcji w towarzystwie specjalisty Stanisława Szwejki. Obok widok kolekcji z drona.

Zanim jednak Stanisław podjął pracę w Kujawsko-Pomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego był początkowo nauczycielem, a następnie specjalistą (w latach 1980–1994) i głównym hodowcą (1994–1999) w Stacji Hodowli Roślin w Kowrozie. Był bardzo zaangażowany w pracę hodowcy. Znał wielu ludzi związanych z hodowlą, zwłaszcza roślin pastewnych, w tym traw i buraków pastewnych. Bardzo ubolewał, że Polska w okresie transformacji straciła wiele cennych obiektów hodowlanych, które potencjalnie mogły przynieść sukces polskiej hodowli – wiele prac zostało bowiem brutalnie przerwanych. Odeszło też wielu hodowców. Jak często wspominał dla niego najtrudniejszym i najsmutniejszym czasem był ten, kiedy musiał uczestniczyć w likwidacji Stacji Hodowli Roślin w Kowrozie. To był czas restrukturyzacji tego typu jednostek w całej Polsce. Ale najtrudniejsze było zwalnianie ludzi z pracy. Bardzo to przeżywał, ale jak sam mówił nie oddał tego zadania w inne ręce, aby nikomu nie stała się krzywda. Był bowiem dobrym człowiekiem, myślał o innych, znał swoich pracowników i ich szanował. Każdemu starał się pomóc odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Na koniec sam tego doświadczył i musiał znaleźć nowe miejsce pracy dla siebie. Na nasze szczęście trafił w 2000 r. do KPODR, najpierw pracował jako specjalista ds. produkcji roślinnej w Powiatowym Zespole Doradztwa Rolniczego w Chełmży, a następnie jako gł. specjalista ds. roślin okopowych i kukurydzy w Oddziale w Przysieku.

Jakim był pracownikiem terenowym zaświadczyli na pogrzebie sami rolnicy, którzy licznie przybyli do kościoła i na cmentarz oddać mu szacunek, mimo że już był od kilku lat na emeryturze. Tak się złożyło, że znam ich wszystkich. To wspaniali, dobrzy rolnicy z okolic Łubianki i Chełmży, dla których organizował pokazy i szkolenia polowe, którym doradzał i pomagał wypełniać wnioski, a przy współpracy ze swoim dobrym kolegą Tadeuszem Wierzbowskim, dbał także o ich rozwój intelektualny i zawodowy. Stanisław pomagał Tadeuszowi organizować różne przedsięwzięcia turystyczne i integracyjne. Sztandarowe były wyjazdy do Zakopanego na konkursy skoków – obaj zarażeni byli „Małyszomanią”. Zawsze jednak taki wyjazd zawierał dodatkowe dwa elementy – naukowy i kulturalny. Naukowy, bo zawsze odwiedzali jakieś ciekawe gospodarstwa lub firmy związane z rolnictwem, ale także nie zapominali o muzeach, teatrach czy świątyniach.

 

  

Fot. W gospodarstwach rolników, z którymi współpracował prowadził demonstracje, a na nich szkolenia polowe. Na zdjęciu w gospodarstwie Michała Sadowskiego w Wybczyku.

Razem ze Stanisławem wspólnie organizowaliśmy kilka ważnych dla Niego przedsięwzięć. Najważniejsza była promocja postępu biologicznego i współpraca z rolnikami. Kiedyś jako hodowca zajmował się także trawami, dlatego konferencja dotycząca łąkarstwa była dla niego ważna. Cały cykl konferencji i szkoleń dotyczących promowania Polskiego Białka także. Wiele energii, czasu i inspiracji potrzeba było poświęcić, żeby własne przekonanie o dużym znaczeniu dla rolników nowych rozwiązań z tego zakresu wcielić w życie w naszym regionie. Jak twierdził idąc na emeryturę, dobrze że choć w części oba zagadnienia zaczęły być bardziej dostrzegalne i doceniane – np. wprowadzenie dopłat do roślin bobowatych.

 

  

Fot. Spotkania polowe rolników i specjalistów dla oceny odmian po ciężkiej zimie, to jeden z przykładów organizowanych przez nas wspólnie przedsięwzięć w Grubnie.

Jednak naszym wspólnym i największym przedsięwzięciem były Dni Pola. Ja jako specjalista uczestniczyłem w organizacji wszystkich XXV dni polowych, jakie odbyły się w Grubnie począwszy od 1997 roku (wtedy jako Toruńskie Dni Pola). Stanisław nieco mniej, ale zawsze z dumą mówił – co było prawdą – „ale ja zorganizowałem pierwsze dni polowe, jakie odbyły się w naszym regionie”. Faktem jest bowiem, że pierwsza taka polowa impreza odbyła się w Kowrozie (Dni Pola – Kowróz 1994). Gospodarstwo SHR Kowróz jeszcze dwa razy, także przy współpracy z Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Przysieku podjęło takie wyzwanie, po czym zrezygnowało, natomiast nowym miejscem takich spotkań polowych stało się gospodarstwo przyszkolne Zespołu Szkół Rolniczych w Grubnie.
 

  

Fot. Stanisław prowadzi szkolenie w Grubnie dla uczniów szkoły i doradców z zakresu postępu biologicznego w oparciu o kolekcję Dni Pola. Obok pracował często jako ekspert i członek Komisji konkursowej podczas jednej z Olimpiad Wiedzy Rolniczej.

Stanisław jako młody ekolog po studiach na UMK w Toruniu był nauczycielem w szkole średniej. Ukończył także studia podyplomowe w Akademii Rolniczej w Krakowie oraz liczne kursy branżowe w kierunku hodowli i nasiennictwa w produkcji roślinnej. Jak twierdził, nie lubił być nauczycielem, ale lubił uczniów, dzięki czemu już jako specjaliści KPODR ustalaliśmy wspólnie z nauczycielami plan zajęć na poletkach przygotowywanych na Dni Pola dla uczniów szkoły rolniczej, który wspólnie lub na zmianę realizowaliśmy. Uczniowie pomagali przy siewach, pracach pielęgnacyjnych nabierając praktyki, a my dokładaliśmy także lekcje z uprawy czy ochrony roślin.

Wspólnie także staraliśmy się układać płodozmian na kolekcji, a Stanisław zawsze dbał o prezentację jak największej ilości nowości odmianowych – prowadził intensywne rozmowy, negocjacje z firmami nasiennymi. Znał wielu hodowców i prace, jakie prowadzili, reprezentował też nasz Ośrodek w Krajowym Zespole Koordynacyjnym Porejestrowego Doświadczalnictwa Odmianowego przy COBORU Słupia Wielka. Dzięki jego pracy w Grubnie ilość obiektów demonstracyjnych zawsze była stabilna na poziomie około 220–230 odmian i nieco więcej, bo od 250 do 300 poletek ogółem. Zawsze dbaliśmy wspólnie o to, aby charakter Dni Pola nie zmienił się na festynowy, lecz zawsze był merytoryczny. Tak też było do końca i było to doceniane przez firmy hodowlano-nasienne. Aby utrzymać obiektywność oceny odmian na kolekcjach zawsze staraliśmy się stwarzać jednakowe warunki dla poszczególnych gatunków, nigdy nikt nie był specjalnie traktowany, a kolekcja nigdy nie była podlewana. W „suche” lata często rolnicy dziwili się, że rośliny tak dobrze wyglądają, tłumaczyliśmy wtedy, że składają się na to dobra gleba oraz utrzymywany płodozmian. Podczas samej imprezy Dni Pola Stanisław był bardzo aktywny, zwłaszcza w pracach komisji konkursowych na najlepsze stoisko, a także Hit Targów. Wspólnie z przedstawicielem Zespołu Szkół z Grubna oraz Starostwa Powiatowego w Chełmnie starali się odwiedzić wszystkie stoiska i dobrze, a przede wszystkim sprawiedliwie, ocenić firmy pod kątem nie tylko prezentacji na targach, ale także osiągnięć, dzięki którym nasi rolnicy mogą być bardziej konkurencyjni. 
 

  

Fot. Pokazy na kolekcji oraz udział w Komisji konkursowej Kujawsko-Pomorskich Dni Pola należały do stałych zajęć Stanisława Szwejki.
 

Fot. Ś.p. Stanisław Szwejka i to co bardzo lubił robić.

Są chwile, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę jak dużo inna osoba wnosi w jego życie. Najczęściej dociera to do nas dopiero, gdy kogoś zabraknie. Nie dotyczy to tylko najbliższych osób w rodzinie. Wiele w nasze życie wnoszą sąsiedzi, przyjaciele, koledzy, czasem tylko przypadkiem spotykani znajomi. Do takiej grupy osób należą koleżanki i koledzy z pracy, z którymi relacje na stopie zawodowej często przekształcają się w coś więcej. Nie sposób bowiem obojętnie przejść obok śmierci kolegi, z którym przez ponad 20 lat organizowało się wspólne przedsięwzięcia, twórczo spierało się przy rozwiązywaniu trudnych spraw i problemów zawodowych dla dobra rolników i nie tylko. Będziemy pamiętać te wspaniałe chwile, kiedy wspólnie osiągaliśmy sukcesy przy organizacji  konferencji czy warsztatów, szkoleń, wystaw, targów, demonstracji polowych i innych. Wszędzie razem, wspólnie i z obu stron z pomysłami, innowacyjnością, ale i z rozwagą.

Nie tylko mnie będzie Ciebie brakować. Dziękuję Ci za wspólne spędzone w pracy i poza nią chwile. Szkoda, że tak wcześnie odszedłeś, ale mam nadzieję, że w tym lepszym świecie, dalej będziesz mógł robić to, co lubisz. 

 


Marek Radzimierski, KPODR w Minikowie, Oddział w Przysieku

 

Konkurs wiedzy ekologicznej „Z ekologią na co dzień”

 

Podczas Kujawsko-Pomorskiego  Miodowego Lata w Zarzeczewie, 7 września br.   zorganizowaliśmy  konkurs pn. „ Z ekologią na co dzień”, którypolegał na rozwiązaniu  składającego się z 10 pytań testu o tematyce  ekologicznej.  Wśród odwiedzających wiele osób zdecydowało się sprawdzić swoją wiedzę z zakresu ekologii, ochrony środowiska i gospodarki odpadami.  

Uczestnicy chętnie brali udział w konkursie.  Była to doskonała okazja by sprawdzić i uzupełnić swoją wiedzę ekologiczną. Osoby, które prawidłowo rozwiązały testy otrzymały nagrody w postaci zestawów roślin i krzewów do ogrodu. W ramach konkursu Komisja wyłoniła 3 laureatów, 7 wyróżnionych i 40 uczestników. Laureatami zostały pierwsze 3 osoby, które bezbłędnie odpowiedziały na wszystkie 10 pytań. Wyróżnienie otrzymało 7 osób, które popełniły nie więcej niż 1 błąd w teście. Nagrody otrzymało również 40 pozostałych uczestników konkursu, którzy popełnili nie więcej niż dwa błędy.

Nagrody w konkursie ufundowane zostały przez Wojewódzki Fundusz Ochrony środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.

Zwycięzcy oraz uczestnicy konkursu otrzymali zestawy roślin, które upiększą ich ogrody i posesje oraz przyczynią się do zwiększenia różnorodności biologicznej. Wszystkim nagrodzonym serdecznie gratulujemy.

Tekst Karina Wroniecka
Fot. Joanna Szczęsna-Kulewska
KPODR Oddział w Zarzeczewie

Warto wymieniać materiał siewny

Taki wniosek jako pierwszy sformułowali rolnicy podczas szkolenia polowego na demonstracji w Gronowie 4 lipca. Tak zdrowych plantacji przy ograniczonej ochronie często się nie spotyka (zastosowano zaprawianie nasion oraz odchwaszczanie chemiczne).

Demonstrację pt. „Porównanie nowych odmian zbóż w warunkach technologii gospodarstwa rolnego” w tym sezonie zlokalizowaliśmy w kilku gospodarstwach. Jednym z nich było gospodarstwo należące do Kariny Wronieckiej w Gronowie, gmina Lubicz, gdzie porównano 3 odmiany żyta jarego (SM Ananke, SM Elara i SM Bojko), 3 odmiany pszenicy jarej (Jarlanka, Ostka Smolicka, Merkawa) i 2 odmiany jęczmienia jarego (Rezus, Rekrut).
 

  

  

  

Fot. Wszystkie odmiany żyta jarego, pszenicy jarej i jęczmienia jarego w Gronowie prezentują się bardzo dobrze.

Jak stwierdziła gospodyni na początku rośliny wysiane na stanowisku po kukurydzy nie wyglądały najlepiej, co związane było z pewnym niedoborem wilgoci. Jednak jak później się okazało rośliny zasianych odmian zbóż jarych doskonale się ukorzeniły i rozkrzewiły. Duże znaczenie miało to, że materiał siewny przekazany przez Hodowlę Roślin Smolice był najwyższej jakości i bardzo dobrze wyselekcjonowany, przygotowany i zaprawiony. Jak podkreśliła pani Karina widać było wyraźnie różnice między tym materiałem siewnym i tym, który można kupić zazwyczaj na rynku nasiennym, przeważnie niskich stopni odsiewu. To się przełożyło na zdrowotność, która okazała się bardzo dobra u wszystkich gatunków i odmian – lepsza niż przeciętnie.
 

  

Fot. Poletka były dobrze przygotowane i oznakowane, a gospodyni pani Karina Wroniecka opowiedziała o przeprowadzonych zabiegach agrotechnicznych.

Nawożenie nie było wysokie, bo zastosowano tylko 150 kg mocznika (69 kg N), a ochronę ograniczono do zaprawienia fungicydem nasion i jednego zabiegu herbicydowego (zastosowano Mustang w dawce 0,6 l/ha). Stan plantacji jest bardzo dobry. Do czasu szkolenia nie stosowano fungicydów ani insektycydów. Podczas lustracji analizowano, jakie choroby i szkodniki występują. Stwierdzono minimalne ilości liści porażonych septoriozą w pszenicy, rynchosporiozą w jęczmieniu i życie oraz mączniakiem, a także niewielkie uszkodzenia liści przez skrzypionki. Jednak na żadnej odmianie nie było przekroczeń progów szkodliwości żadnego z agrofagów, a kondycja roślin była bardzo dobra.

Podkreślić też trzeba, że pole kategorii IIIb-IVa utrzymane jest w wysokiej kulturze, ma średnie i wysokie zasobności składników pokarmowych.

  

Fot. Mimo stwierdzenia, że rośliny są zdrowe, można było znaleźć pojedyncze oznaki septoriozy na liściach i kłosie czy początki fuzariozy kłosa.

Podczas szkolenia pani Magdalena Bojarczuk reprezentująca Hodowlę Roślin Smolice sp. z o.o. Grupa IHAR przedstawiła prace hodowlane prowadzone przez swoją firmę w zakresie zbóż jarych, ozimych oraz kukurydzy, której są liderem w polskiej hodowli. Scharakteryzowała także prezentowane na demonstracji odmiany żyta jarego przewódkowego, pszenicy jarej i jęczmienia jarego. Omówiła zalety i wady siewów przewódkowych.
 

  

  

Fot. Magdalena Bojarczuk omawia charakterystykę odmian i prezentuje osiągnięcia HR Smolice.

Warunki pogodowe w tym sezonie i ich wpływ na wegetację zbóż i ich zdrowotność omówił na przykładzie roślin na poletkach specjalista KPODR O/Przysiek Marek Radzimierski.
 

  

  

Fot. Marek Radzimierski omawia sytuację pogodową oraz jej wpływ na agrofagi.

Widać było duże zaangażowanie przybyłych na to szkolenie rolników. W naszym regionie jest tendencja do zmniejszania areału uprawy zbóż jarych, głównie ze względu na gorsze plony uzyskiwane w gospodarstwach, szczególnie w latach susz. Nie zmienimy naszych pól ani pogody – to czynniki obiektywne poza naszym zasięgiem – dlatego, choć w mniejszym zakresie, to zboża jare uprawiać będziemy, warto więc wiedzieć, jakie gatunki i odmiany wysiewać oraz jak podchodzić do agrotechniki jarych. Rolnikom i nam bardzo spotkanie się podobało i dlatego ustalono, że w przyszłym sezonie odbędzie się w gospodarstwie pani Kariny podobne szkolenie na demonstracji polowej, ale z innymi gatunkami zbóż, na innym polu.

 

Opracowanie:
Marek Radzimierski, KPODR w Minikowie, Oddział w Przysieku

 

Zdjęcia:
Marek Rząsa

 

Na demonstracji w Gostkowie

O sporym szczęściu mogą mówić uczestnicy szkolenia polowego na demonstracji upowszechnieniowej w Gostkowie w gminie Łysomice. Bezpośrednio po spotkaniu przeszła burza z silnym opadem deszczu.

Na szczęście grupa uczniów Szkoły Rolniczej z Grubna pod opieką pani mgr Honoraty Ostrowskiej dotarła pół godziny przed czasem. Dzięki temu specjalista KPODR Marek Radzimierski rozpoczął spotkanie wcześniej i udało się zrealizować cały program spotkania przed deszczem. Omówił on sytuację na polach regionu, a zwłaszcza wpływ warunków pogodowych na morfologię i wegetację pszenic oraz ich stan zdrowotny.

  

Spotkanie rozpoczął specjalista KPODR Marek Radzimierski, omawiając bieżącą sytuację na polach.

 

Na polu państwa Ewy i Jana Grodzickich zaprezentowano 8 odmian pszenic ozimych.
Obok siebie wysiano:

  • – pszenicę orkisz – odmiana Orkus oraz odmiany Symetria i Belissa – wszystkie Hodowli Roślin Smolice Grupa IHAR sp. z o.o.;
  • – odmiany Euforia, Riposta, Wilejka zaprezentowane przez Hodowlę Roślin Strzelce sp. z o.o.;
  • – odmiany Reduta i Lawina wyhodowane przez DANKO HR sp. z o.o.

  

Na kolekcji bardzo widoczne były różnice morfologiczne między odmianami oraz zmienność glebowa.

  

Rolnik Jan Grodzicki przedstawił swoją agrotechnikę.

Gospodarz Jan Grodzicki przedstawił technologię uprawy, którą zastosowaną na tej kolekcji pszenic na polu demonstracyjnym.

Pszenice wysiano 4 października na polu po ziemniakach. Jesienią zastosowano tylko wapnowanie w ilości 1,2 t/ha oraz 100 kg/ha Kizerytu (siarczan magnezu). Wiosenne nawożenie podzielono na dwie części. W pierwszej dawce na początku marca wysiano 120 kg/ha Korn Kali i 220 kg Pulmixu. W drugiej dawce na początku kwietnia zastosowano 200 kg Pulmixu. Ze względu na bardzo wysoką zawartość fosforu, tym składnikiem nie nawożono, natomiast dawka podstawowa azotu wyniosła 120 kg N, a potasu 58 kg K2O. Nadmienić trzeba, że rolnik systematycznie pod ziemniaki stosuje obornik, ponieważ jest też producentem trzody chlewnej. Trzykrotnie stosowano także dokarmianie dolistne mieszankami z udziałem NPK Super 3 (2 l) + NPK Super 5 (1 l) + Basfoliar 36 (2 l) + siarczan Mg (2,5 kg). Chwasty rolnik zaczął zwalczać jesienią przy użyciu środków Bakara Trio 516 + Stabilan (0,45 l/ha + 0,1 l/ha). Wiosną placowo wykonano korektę mieszanką Granstar + Trend. Walka z chorobami to dotychczas 2 zabiegi fungicydowe i 2 insektycydowe w zabiegach łączonych. Rolnik zastosował także zabieg skracania źdźbła na początku maja.

Charakterystykę swoich odmian, a także tendencje w hodowli twórczej i zachowawczej zaprezentowali przedstawiciele firm hodowlano-nasiennych: Magdalena Bojarczuk z HR Smolice, Radosław Radulski z HR Strzelce oraz Bartosz Pochylski z DANKO HR.

  

  

Hodowcy prezentowali swoje odmiany, a rolnik pokazywał specjalistom miejsca i przyczyny występowania mozaiki glebowej na tym polu.

Naprawdę było co oglądać. Jak stwierdził rolnik jest bardzo zadowolony, że podjął decyzję o założeniu kolekcji na tym konkretnie polu, ponieważ zawsze borykał się z dylematem, jakiego typu odmiany tu wysiewać. Powodem jest różnorodność (mozaikowość) pola, co wyraźnie było widoczne na roślinach.

W warunkach tego roku, gdzie najpierw wystąpiła wiosenna susza, a potem przyszły deszcze w warunkach jednakowego przedplonu, nawożenia i ochrony wyraźnie widać już teraz różnice reakcji odmian na zmienność glebową. Rolnik liczy także, że odmiany wykażą różnice w plonowaniu i dadzą odpowiedź, która najlepiej nadaje się na takie stanowiska. Rolnik ma możliwość zobaczenia i oceny każdej odmiany indywidualnie – także plonowania zarówno w dobrych, jak i złych warunkach – robiąc próby metrówkowe.

  


Jak pokazało to spotkanie, a także wcześniejsze na polu rzepaku w&nbspgospodarstwie Michała Sadowskiego w Wybczyku, warto promować postęp biologiczny w gospodarstwach naszego regionu. Jest to zrozumiałe – i rolnicy mają tego świadomość – że największe przyrosty plonu występują, gdy postęp biologiczny nowych odmian wykorzysta się w praktyce poprzez odpowiednią agrotechnikę. Coraz nowsze odmiany gwarantują coraz większy potencjał plonowania, a także wprowadzają nowe cechy, jak np. zwiększone odporności na niektóre choroby, na wyleganie, lepsze przezimowanie itp.

 

Opracowanie:
Marek Radzimierski, KPODR w Minikowie, Oddział w Przysieku

Zdjęcia:
Marek Rząsa